Narzędzia osobiste
Jesteś w: Start Światopoglądy Islam Książki Islamska inwazja Część V. Koran - święta księga islamu
Nawigacja
Error
There was an error while rendering the portlet.
Zaloguj


Zapomniałeś hasła?
Zaloguj


Zapomniałeś hasła?
 

Część V. Koran - święta księga islamu

— filed under:

Robert Morey "ISLAMSKA INWAZJA. Konfrontacja najbardziej rozprzestrzeniającej się religii świata."

okładka    
  1. Natura islamu
  2. Kulturowe tło islamu
  3. Bóg islamu
  4. Prorok islamu
  5. Koran - święta księga islamu

Struktura Koranu

Kiedy ktoś zaznajomiony z Biblią weźmie do ręki Koran i zacznie czytać, natychmiast zauważy, że ma on do czynienia z zupełnie innego rodzaju literaturą niż tą, jaka jest w Biblii.

Podczas gdy Biblia zawiera wiele historycznych narracji, w Koranie jest ich bardzo mało. Podczas gdy Biblia robi wszystko, aby wyjaśnić nieznaną terminologię i pojęcia, Koran tego nie robi.

Różnice strukturalne

Sam sposób w jaki Biblia jest ułożona, jako zbiór 66 ksiąg, objawia, że jest ona uporządkowana pod względem chronologii, tematu i wątku.

W Koranie natomiast znajdujemy pomieszany porządek pojedynczych sur.

Niektórzy zachodni badacze stwierdzają, że struktura Koranu jest tak pomieszana, że wymaga ona największego poczucia obowiązku aby przez nią przebrnąć!

Zachodnie komentarze

Szkocki badacz Thomas Carlyle raz stwierdził:

Mozolna lektura jak nigdy dotąd, męcząca, pomieszana sieczka, prostacka, nieokraszona. Nic poza poczuciem obowiązku nie może zmusić Europejczyka do przebrnięcia przez Koran.[1]

Niemiecki badacz Salomon Reinach stwierdził:

Z literackiego punktu widzenia Koran nie może wiele zaoferować. Deklamacje, repetycje, infantylizm, brak logiki i spójności czyha na nieprzygotowanego czytelnika na każdej stronie. To doprawdy poniżające dla ludzkiego intelektu uświadomić sobie, że marna literatura ta stała się przedmiotem nieskończonych komentarzy oraz to, że miliony ludzi marnują czas przyswajając ją sobie.[2]

Historyk Edward Gibbon opisał Koran jako "rozklekotana rapsodia bajek, nakazów, deklamacji, czasem tarzających się w kurzu, a czasem zagubionych w chmurach."[3]

Encyklopedia McClintock & Strong konkluduje:

Treść Koranu jest wyjątkowo niespójna i sentencjonalna; księga widocznie bez jakiegokolwiek logicznego porządku zarówno w części jak i w całości. Jest to w zgodzie ze zdawkowym i przypadkowym sposobem w jaki utrzymuje się, że została ona przekazana.[4]

Nawet muzułmański uczony Ali Daszti ubolewa nad defektami Koranu:

Niestety, Koran został niepoprawnie zredagowany; jego treść została ułożona w bardzo przypadkowy sposób. Wszyscy studenci Koranu zastanawiają się dlaczego redaktorzy nie ułożyli go w naturalnym i logicznym porządku według daty objawień, jak to miało miejsce z zagubioną kopią tekstu 'Ali b. Abi Taleba.[5]
Standardowe źródło wiedzy o islamie Mała Encyklopedia Islamu podkreśla "oderwany i nieregularny charakter" tekstu Koranu.[6]

Aby odnaleźć podobne zabytki literackie trzeba się cofnąć do przed islamskiej arabskiej literatury, gdzie znajdują się podobne przykłady ekstatycznych deklamacji i zdezorientowanego materiału poetyckiego.

Mekka i Medyna

Aktywność religijna Mahometa zawarta w Koranie rozkłada się na dwa różne okresy. Pierwszy z nich rozpoczął się prawdopodobnie około roku 612 w Mekce i trwał około 10 lat.

Drugi okres skoncentrowany jest wokół Medyny i podobnie trwa około 10 lat, aż do śmierci Mahometa w roku 632.

Podział na okres mekkański i medyński religijnej aktywności Mahometa jest przyjęty przez większość specjalizujących się nim badaczy.

Nieprzewidziana śmierć

Jak wspomnieliśmy wcześniej, Mohamet nie przewidział własnej śmierci, mimo że, jak utrzymywał, był prorokiem Bożym. Stąd brak jakichkolwiek przygotowań do zebrania swoich objawień tak, aby mogły zostać umieszczone w jednym dokumencie.

Brak oryginalnych rękopisów

Niepodważalne relacje historyczne informują nas, że ilekroć Mohamet wpadał w swoje transy lub ataki, a następnie mówił innym o tym co widział w czasie tych epizodów, nigdy nie zapisywał ich własnoręcznie.

Niezależnie od tego, co utrzymują niektórzy dzisiejsi apologeci muzułmańscy, Mohamet nie nie napisał ani przygotował ostatecznego rękopisu Koranu.

Nieoczekiwana śmierć zaskoczyła nie tylko jego wyznawców ale również jego samego. Nie zdołał on nawet zebrać rozproszone zapisy swoich sur.

Kości, liście i kamienia

Zadanie spisania tego, co mówił Mohamet spadło na jego wyznawców. Zapiski te były dokonywane na najróżniejszych przedmiotach jakie znajdywały się pod ręką, ilekroć Mohamet wpadał w swoje nieprzewidywalne transy.

Mała Encyklopedia Islamu informuje:

Koran został zebrany z przypadkowych powierzchni na jakich został zapisany: "fragmentów papirusu, płaskich kamieni, liści palmowych, łopatek i żeber zwierzęcych, kawałków skóry, deszczułek i ludzkich serc."[7]
Mandudi -znany na całym świecie muzułmański uczony przyznaje, że pierwotnie Koran zapisany został na "liściach palm daktylowych, korze drzew, kościach, itp."[8]

Nietypowy materiał na jakim spisany został Koran potwierdzają zgodnie wszystkie szanujące się prace naukowe, encyklopedie i opracowania poświęcone islamowi.

Kiedy nie było pod ręką niczego, na czym można było zapisać objawienia Mahometa, pamięć ludzka stawała się jedynym możliwym sposobem utrwalenia ich często niezrozumiałej treści.

Jak stwierdza Mandudi, zadanie jakie spadło na wyznawców Mahometa po jego nieoczekiwanym zejściu polegało na zebraniu rozproszonych mów Mohameta, których część spisana została na na przedmiotach ulegających bio-degradacji, oraz innych, które nie zostały spisane, lecz powierzone jedynie ludzkiej pamięci.[9]

Oczywiście zadanie to napotkało ogromne trudności. Część kory rozpadła się, niektóre z kamieni zagubiły się. Co gorsza, jak zauważa Ali Daszti, zdarzało się, że domowe zwierzęta zjadały liście palm i maty, na których zapisane były sury.[10]

Niektórzy z tych, którzy byli jedynymi pamiętającymi pewne sury polegli w bitwach zanim zdołali zapisać ich treść.

Proces zbierania materiału Koranu trwał wiele lat. Odbywał się on w atmosferze nieporozumienia, jako że pamięć jednych nie zbyt dokładnie potwierdzała pamięć drugich.

Jest to nieunikniony fakt natury ludzkiej. Ilekroć więcej niż jedna osoba jest obecna i słyszy tą samą mowę, powstają nieporozumienia odnośnie tego, o co dokładnie chodziło mówcy.

Jak zobaczymy później, problem ten został rozwiązany przy pomocy użycia siły i przymusu do przyjęcia tej a nie innej wersji tego, co miał powiedzieć Mohamet.

Porządek sur

Biorąc do ręki Koran dostrzegamy, że 114 sur, jakie składają się na jego treść nie są ułożone w chronologicznym porządku, w jakim otrzymał je Mahomet.

Gdyby tak było, pierwsza sura byłaby pierwszym objawieniem Mahometa, a ostatnia sura byłaby ostatnim jego objawieniem jakie otrzymał.

Również brak jest w Koranie jakiejkolwiek kolejności narracji historycznej, dzięki której moglibyśmy prześledzić życie, działanie i nauczanie Mahometa od początku do końca.

To z czym zamiast tego mamy do czynienia, to bezładna mieszanina sur, które odmawiają przyjęcia jakiejkolwiek systematyki względem kontekstu.

Tak więc ci, którzy po śmierci Mahometa zebrali Koran, kierowali się wyłącznie objętością sur.

Stąd Koran rozpoczyna największa sura, a kończy go najkrótsza, niezależnie od chronologii w jakich zostały przekazane.

Kompletny chaos

Taki stan rzeczy jest przyczyną niesłychanych problemów i zamieszania. Można znaleźć na początku Koranu jasne instrukcje, które w dalszej części Koranu są "anulowane" to znaczy zaprzeczone czymś, czego uczy Koran w dalszych surach.

Aby zrekonstruować życie i nauczanie Mahometa w chronologicznym porządku, należy przeskakiwać po całym Koranie z jednej sury do drugiej.

Oczywiście powoduje to ogromne zamieszanie dla kogoś, kto usiłuje zrozumieć Koran jako dzieło literackie.

Datowanie sur

Odkąd znanym jest, że przywódcy religijni wydłużają swoje kazania w miarę powiększania swego stażu, większość uczonych przekonanych jest, że najkrótsze sury należą do pierwszych jakie uczył Mohamet. W miarę upływu czasu sury stają się dłuższe, jako że ma on więcej do powiedzenia.

Jednak pojawia się czasami mieszanina objawień mekkańskich i medyńskich w jednej i tej samej surze, tak więc sama objętość sur nie jest ich niezawodnym probierzem chronologicznym.

Pierwsza osoba

Muzułmanie utrzymują, że Koran jest zawsze napisany w pierwszej osobie, jako że sam Allah przemawia do człowieka.

Jednakże nie znajduje to potwierdzenia w tekście Koranu. Jest w nim wiele ustępów, gdzie oczywistym jest, że nie Allah przemawia ale Mohamet.

Niekończące się powtarzania

Dodatkowy problem w lekturze Koranu stanowią nieustanne powtarzania tego samego materiału, przewidziane widocznie dla nieumiejących czytać, niewykształconych ludzi dla łatwiejszego zapamiętania.

Można w Koranie spotkać te same historie powtarzające się raz po raz.

Niewątpliwie dla analfabetycznych mas, jakie często znajdują się w świecie islamskim, jest to pomocne, natomiast dla ludzi wykształconych stanowi to ogromną barierę.

"Czegoś tu brak"

Ostatnim spostrzeżeniem jakie można zanotować odnośnie Koranu jest to, że brak w nim poczucia kompletności.

Kiedy bierzemy do ręki Biblię, widzimy, że rozpoczyna się ona od początku wszech rzeczy; stworzeniu nieba i ziemi (Genesis 1: 1).

W miarę czytania Biblii dowiadujemy się o chronologicznym porządku stworzenia, upadku człowieka w grzech, wielkim potopie, wierzy w Babel, powołaniu Abrahama, patriarchów, powołaniu Mojżesza, wyjściu z Egiptu, powstaniu narodu izraelskiego, ostatecznemu podbiciu tego narodu, wygnaniu i powrocie za panowania Cyrusa, odbudowie państwa, zapowiedzi przyjścia Mesjasza, przyjściu Mesjasza, Jego życiu i śmierci, zmartwychwstaniu i początku ery kościoła. Dochodząc do ostatniej księgi Biblii czytamy o końcu świata.

Biblia zapewnia nam poczucie całości i pełni, jako że rozpoczyna się na początku i kolejno opisując historię dobiega do jej naturalnego końca.

Bez początku i końca

Kiedy natomiast patrzymy na Koran, z powodu jego nieuporządkowanego stanu, ogarnia nas poczucie niekompletności.

Czytelnik zostaje niejako zawieszony z końcem każdej sury, jako że brak logicznego połączenia jednej sury z drugą.

Na przykład jedna z sur dotyczy takiej prozaicznej sprawy jak żądanie Allaha aby żony Mohameta zaprzestały kłótni i sprzeczek w jego obecności, podczas gdy następna sura atakuje pogańskie bożki Arabów.

Stąd pozostaje nam uczucie niepełności i niedosyt z powodu braku pełnego obrazu.

Konkluzja

Jeżeli mamy porównać 66 ksiąg Biblii spisanych na przestrzeni kilku tysięcy lat przez co najmniej 40 różnych autorów z Koranem, który powstał przez jednego człowieka Mahometa za jego życia, z góry wiadomo, która księga ma przewagę literacką.

Sam fakt, że Koran odwołuje się do Starego i Nowego Testamentu jako ich kontynuacja, godzi w interes muzułmanów, ponieważ w ostatecznej analizie, Koran po prostu nie pasuje literackim stylem i strukturą charakterystyczną Staremu i Nowemu Testamentowi.

Większość zachodnich badaczy stwierdza, że przejście z Biblii do Koranu jest równoznaczne z zejściem z wyżyny w nizinę; od wspaniałości do pośledniości; od prawdziwego do podrobionego.

Muzułmańskie roszczenia do Koranu

Roszczenia jakie wysuwają muzułmanie co do początków, historii, składu i zachowania tekstu Koranu są tak niesłychane, że należy im się przyjrzeć dokładniej.

Doskonały język arabski

Muzułmanie utrzymują, że tekst Koranu napisany jest w doskonałym języku arabskim w każdym aspekcie, jako że został napisany przez Allaha w niebie.

Mała Encyklopedia Islamu stwierdza:

Dla muzułmanów absolutna doskonałość języka Koranu jest niepodważalną dogmą.[11]

Skoro wszystko, co czyni Allah jest doskonałe, Koran musi być doskonały językowo. Roszczenia te znajdują się w surze 12: 2; 13: 37: 41: 41, 44.

Stół w Niebie

Muzułmanie wierzą, że Allah napisał Koran w niebie na kamiennej tablicy wielkości stołu zanim został on przekazany Mohametowi.

Pełna zgodność tekstów

Dodatkowo muzułmanie utrzymują, że skoro Koran jest doskonały, nie ma żadnych odmiennych wersji tych samych tekstów, zagubionych wersetów, czy niezgodnych manuskryptów.

W tym miejscu muzułmańscy apologeci wykazują, że podczas gdy w Biblii znajdują się różne miejsca mówiące co innego, Koran będący doskonałym, jest od nich wolny.

Odnalezione oryginały

Wielu muzułmanów mówi nam z całkowitą pewnością siebie, że "oryginalny manuskrypt" Koranu, który został zebrany przez samego Mohameta nadal istnieje, i że wszystkie Korany pochodzą od tego jednego manuskryptu.

Brak tłumaczeń

Ponieważ Koran jest językiem Allaha, muzułmanie utrzymują, że żaden śmiertelnik nie może przetłumaczyć go na inny język.

Nieporównywalność

Według muzułmanów, nikt nie jest w stanie napisać literatury takiej jaka jest zawarta w Koranie (sura 10: 37, 38).

Czy jest tak faktycznie?

Czy roszczenia te są prawdziwe? Czy zgadzają się z faktami? Musimy zdecydowanie stwierdzić, że roszczenia te są fałszywe.

Niedoskonały arabski

Po pierwsze Koran nie jest napisany w doskonałym języku arabskim. Zawiera wiele błędów gramatycznych, choćby w następujących surach: 2: 177; 3: 59; 4: 162; 5: 69; 7: 160; 13: 28; 20: 66; 63: 10; itd.

Ali Daszti komentuje:

Koran zawiera niekompletne zdania, zrozumiałe jedynie przy pomocy komentarzy; obce słowa, nieznane słowa arabskie oraz zwykłe słowa użyte w odmiennym od przyjętego znaczenia; przymiotniki i czasowniki odmienione z pogwałceniem zasad rodzaju i liczby; nielogicznie i niegramatycznie zastosowane zaimki czasami pozbawione odniesienia; orzeczenia, które w rymowanych fragmentach odbiegają daleko od podmiotu.[12]
Podsumowując, w Koranie występuję ponad sto aberracji przyjętych zasad i norm struktury języka arabskiego.[13]

Słowa obcego pochodzenia

Mało tego, są fragmenty w Koranie, które nie są w języku arabskim!

W książce pt Obce słownictwo w Koranie Arthur Jeffrey dokumentuje fakt występowania w Koranie ponad setki słów pochodzenia obcego (nie arabskiego).[14]

Występują w nim egipskie, hebrajskie, greckie, syriackie, hakidniańskie, etiopskie, perskie słowa i zwroty.

Orientalista Canon Sell zauważa:

Liczba obcych słów jest znaczna. Zostały one zapożyczone z wielu języków. W Mutawakkil Jalalu-Din as-Syutiego wymienionych jest i skomentowanych sto siedem słów obcego pochodzenia.
Wartościowa książka ta została przetłumaczona przez W. Y. Bella z Uniwersytetu Yale. Arabski tekst został również podany. Dzięki temu widać, jak wiele pojęć zostało zapożyczonych.[15]

Wielorakość brzmieniowa

Muzułmanie atakują Biblię z powodu różnego brzmienia tych samych fragmentów pochodzących z różnych manuskryptów. Jednak to samo ma miejsce w przypadku Koranu. Jest w nim wiele różnobrzmiących miejsc, co udokumentował Arthur Jeffery w swojej książce pt Materiał historyczny tekstu Koranu.[16]

W jednym przypadku Jeffery podaje 90 stron odmiennego brzmienia tekstu. Na przykład, sura druga zawiera 140 sprzecznych i odmiennych interpretacji tekstu Koranu.

Wszyscy zachodni i muzułmańscy badacze są zgodni, że tekst Koranu zawiera różne interpretacje.[17]

Guillaume zauważa, że początkowo Koran zawierał "znaczną ilość odmian w tekście nie zawsze błahych."[18]

Warto przy tym odnotować, że choć z wielkim oporem i niechęcią, w muzułmańskich publikacjach naukowych pojawia się potwierdzenie faktu, że istotnie w Koranie mają miejsca odmienne wersje tekstu.[19]

Muzułmańska zasłona dymna

Postęp prac badawczych zachodnich naukowców takich jak Arthur Jeffery i innych jest utrudniany przez muzułmanów uniemożliwiających dostęp do wczesnych kopii Koranu opartych na tekstach pochodzących z okresu przed ujednoliceniem Koranu dokonanym przez kalifa Usmana. Prof. Jeffery opisuje taki przypadek:

Interesującym współczesnym przykładem jest incydent jaki wydarzył się w czasie wizyty w Kairze zmarłego już profesora Berstrassera. Pracował on zad zbiorami archiwalnymi fotografując wczesne kodeksy kufickie znajdujące się w Bibliotece Egipskiej, kiedy zwróciłem jego uwagę na zbiór znajdujący się w Bibliotece Ahzar, który zawierał pewne interesujące zabytki piśmiennicze. Jednak odmówiono pozwolenia i dostępu do kodeksu, gdyż nie jest to zgodne z prawowitymi zasadami, aby zachodni naukowiec posiadł znajomość takiego tekstu.[20]

Jeffery Komentuje:

Jeśli chodzi o różne odmiany tekstu jakie zachowały się, w interesie ortodoksji leży utrzymanie ich istnienia w ścisłej tajemnicy .[21]
Brak niektórych wersetów

Według profesora Guillaume, jak podaje on w swojej książce Islam (str. 191), niektóre z oryginalnych wersetów Koranu zagubiły się.

Na przykład jedna z sur pierwotnie składała się z 200 wersetów za czasów Aiszy. Kiedy Usman ujednolicił tekst Koranu , z sury tej zachowały się jedynie 73 wersety! Wszystkie 127 brakujących wersetów zostało bezpowrotnie zagubionych.

Szyiccy muzułmanie utrzymują, że Usman z powodów politycznych pozostawił poza Koranem 25 procent oryginalnego materiału.[22]

To, że Usman pozostawił wersety poza Koranem jest powszechnie przyjęte.[23]

Książka Johna Burtona Koran zebrany opublikowana prze Uniwersytet w Cambridge dokumentuje w jaki sposób wersety zostały zagubione.[24]

Odnośnie muzułmańskich roszczeń co do doskonałości Koranu Burton pisze:

Relacje muzułmanów co do historii tekstów Koranu pełne są nieporozumień, sprzeczności i niekonsekwencji.[25]

Zmiany w Koranie

Jednym z interesujących sposobów, w jaki część oryginalnych wersetów Koranu zagubiła się polegał na tym, że niejaki Abdullah Sarh, uczeń Mahometa podsuną swemu mistrzowi pomysł, aby ten powtarzał, dodawał, lub odejmował z treści istniejących już sur. Mohamet często postępował tak jak sugerował Sahr.

Ali Daszti komentuje to, co się później wydarzyło:

Abdullah porzucił islam, gdyż według niego, jeśli objawienia miały być od Boga, nie można by ich zmienić pod wpływem zwykłego pisarza jakim był on sam. Po apostazji udał się on do Mekki i przyłączył się do Kurajszytów.[26]

Nie dziwi zatem fakt, że kiedy Mohamet zdobył Mekkę jednym z pierwszych ludzi, których zabił, był Abdullah, wiedział on bowiem zbyt wiele i zbyt wiele mówił.

Anulowane wersety

W procesie anulowania, o jakim wspomnieliśmy wcześniej, niektóre wersety niezgodne z muzułmańską wiarą i praktyką zostają usunięte, tak jak dobrze znane "szatańskie wersety," w których Mohamet przyzwala na kult trzech córek boginek, córek Allaha.

Arabista E. Wherry komentuje:

Mimo że istnieją w Koranie fragmenty przeczące sobie, muzułmańscy doktorzy uciekają się do doktryny anulowania, mówiąc, że Bóg w Koranie nakazuje różne rzeczy, które później z ważnych powodów odwołuje i anuluje.[27]

Wherry następnie dokumentuje szereg przykładów usuwania wersetów z Koranu.

Canon Sell w swojej pracy Historyczny rozwój Koranu również komentuje praktykę anulowania wersetów Koranu sprawiających problemy:

Zdumiewające jak kompromitująca ta praktyka znajduje zastosowanie w systemie zarówno przez ludzi przyjaznych jak i wrogów.[28]

Dodane wersety

Nie tylko niektóre fragmenty Koranu zagubiły się ale także całe wersety i rozdziały zostały dodanie do niego.

Na przykład, Ubai w swoim rękopisie Koranu ma szereg sur, które nie znalazły się w standardowej wersji Koranu Usmana.

Stąd wiemy, że były w obiegu wersje Koranu, w których niektóre objawienia Mahometa szczególnie nie pasowały Usmanowi dlatego wykluczył on je z ujednoliconego tekstu Koranu.

Brak oryginału

W sprawie roszczenia jakoby znajdował się gdzieś " oryginalny" rękopis Koranu, jak wspomnieliśmy wcześniej nie było jednego rękopisu Koranu.

Jak pisze Arthur Jeffery:

Nie ma nic bardziej pewniejszego jak to, że kiedy prorok umarł, nie było zebranego, ułożonego i uporządkowanego materiału objawienia. Najwcześniejsza warstwa tradycji jaka, jest nam dostępna wyraźnie daje do zrozumienia, że Koran jako spuścizna dla społeczeństwa nie był jeszcze gotowy. Prorok ustnie ogłaszał swoje orędzia, i za wyjątkiem późniejszego okresu jego służby, to czy były one spisywane czy nie, było często sprawą zwykłego przypadku.[29]

Co zatem z roszczeniami tych muzułmanów, którzy nadal upierają się, że Mohamet zanim umarł, zebrał kompletny Koran? Jeffery odpowiada:

Niewiele potrzeba, aby pokazać fakt, że próba ta nie ma podstaw.[30]

Caesar Farah w swojej książce o islamie stwierdza:

W momencie śmierci Mahometa nie było ani jednego egzemplarza świętego tekstu.[31]

Mała Encyklopedia Islamu komentuje:

Jedno jest pewne i otwarcie potwierdzone tradycją, mianowicie to, że nie było ostatecznego zbioru objawień dlatego, że dopóki był on przy życiu nowe objawienia ciągle były dodawane do wcześniejszych.[32]

Stąd oczywistym jest, że kości, kamienie, liście palmowe, kora z drzew i inne materiały na których spisano treści wypowiedzi Mahometa po jego atakach czy transach zostały zebrane dopiero po jego śmierci.

Faktem jest również to, że żadna z tych rzeczy nie istnieje dzisiaj. Dawno już zginęły lub uległy zniszczeniu.

Wczesne wersje Koranu pozostawały w konflikcie ze sobą. Niektóre miały więcej sur niż inne. Często różniły się słowami.

Za każdym razem, gdy pytamy muzułmańskich apologetów by wskazali na miejsce gdzie znajduje się "oryginalny" rękopis Koranu, mówią oni że nie wiedzą gdzie się znajduje ale są pewni że istnieje, ponieważ nie może być inaczej. Argument taki jest gorszy od braku jakiegokolwiek argumentu!

Tekst Usmana

Przechodząc do pracy kalifa Usmana, należy postawić następujące historyczne pytania:

  • Dlaczego zmuszony był ujednolicić standardowy tekst, jeżeli standardowy tekst już istniał?
  • Dlaczego usiłował zniszczyć wszystkie "inne" rękopisy, jeżeli nie było żadnych sprzecznych rękopisów?
  • Dlaczego uciekał się on do groźby odebrania życia, zmuszając ludzi do przyjęcia jego tekstu, jeżeli wszyscy mieli ten sam tekst?
  • Dlaczego wielu odrzuciło jego tekst pozostając przy swoich tekstach?

Powyższe pytania oddają całkowity stan zamieszania i sprzeczności jaki miał miejsce za czasów Usmana wokół tekstu Koranu.

Fakt, że nakazał on zniszczenie wszystkich starszych kopii Koranu dowodzi, że obawiał się on, że wykażą one jak bardzo niedoskonały był jego tekst na skutek dodatków bądź pominięć tego, co Mohamet faktycznie powiedział.

Na szczęście, niektóre z tych starszych kopii ocalały i zostały odnalezione przez uczonych takich jak Arthur Jeffery.

Zachodni uczeni wykazali ponad wszelką wątpliwość, że tekst Usmana nie zawiera całego Koranu. Podobnie też to, co zawiera, nie jest poprawne we wszystkich słowach.

Różne przekłady

Co do stwierdzenia, że Koran nie może zostać przetłumaczony, ze zdumieniem przyjmujemy następujące słowa we wstępie do doskonałego angielskiego przekładu Koranu dokonanego przez muzułmanina Mohameta Pickthala; "Koran nie może zostać przełożony"!

Jest więc oczywiste, że Koran może zostać z powodzeniem przetłumaczony, choćby przez samego Pickthala.

Sury podobnie pisane

Wyzwanie, aby napisać sury podobne do tych w Koranie zostało podjęte wielokrotnie. Canon Sell komentuje:

Ludziom udawało się pisać z podobną elokwencją i aranżacją. Niejaki Nadir ibn Haritha zdołał ułożyć niektóre historie perskich monarchów w rozdziały i sury oraz recytować je.[33]

McClintock & Strong komentuje:

Hamzah ben-Ahed napisał szereg książek przeciw Koranowi z nie mniejszą elegancją, Maslema napisał kolejną, jeszcze wspanialszą, na skutek której wielu muzułmanów porzuciło islam.[34]

Odciski Mahometa

Skoro muzułmanie twierdzą, że Koran został przekazany z nieba, i że Mahomet nie jest jego ludzkim autorem, warto zauważyć, że według Małej Encyklopedii Islamu, język Arabski Koranu jest dialektem kogoś, kto był członkiem plemienia Kurajszytów zamieszkującego miasto Mekka. Stąd odciski Mohameta widoczne są w całym Koranie.[35]

Jeżeli Koran miałby być napisany jakimś niebieskim, doskonałym arabskim, to dlaczego pokazuje on otwarcie, że był on mówiony przez kogoś, kto był z plemienia Kurajszytów mieszkających w Mekce?

Musimy w tym miejscu przyznać, że argument muzułmanów na niebiańskie pochodzenie Koranu i jego doskonały arabski nie może oderwać się od ziemi.

Koran w swoim dialekcie, słownictwie i treści odzwierciedla styl jego autora, - Mahometa a nie jakiegoś niebiańskiego Allaha.

Konkluzja

Faktyczna historia zebrania i powstania tekstu Koranu dowodzi jednoznacznie, że muzułmańskie roszczenia są fikcyjne i niezgodne z faktami. Odciski Mahometa widoczne na każdej stronie dowodzą ludzkiego pochodzenia Koranu.

Naukowe spojrzenie na Koran

Nie przestaje zadziwiać nas, że współcześni muzułmanie uznają, że mają doskonałe prawo krytykować Biblię jako sfałszowaną i pełną sprzeczności i jednocześnie obrażać się i obrzucać epitetami takimi jak rasista tych, którzy w podobny sposób podchodzą do Koranu!

Książka Bucailla

Przykładem tego jest praca Maurycego Bucailla, Biblia, Koran i nauka. Podczas gdy Bucaille przypuszcza otwarty atak na inspirację i tekst Biblii, kiedy dochodzi do Koranu, zapewnia on czytelnika, że posiada on "niekwestionowaną autentyczność!"

Nie podejmuje on wielu problemów jakie istnieją w Koranie, natomiast poświęca czas atakując Biblię.[36]

Tak naprawdę, ludzie nigdy nie przestali wątpić w Koran od samego początku, i do dzisiaj jest on stale podważany.

Szereg problemów

Istnieje szereg problemów w metodzie Bucailego

Po pierwsze, zarówno Koran jak i Haddisy podtrzymują, że Biblia jest natchnionym Słowem Bożym i często odwołują się do niej, jako autorytetu tego, czego uczył Mohamet. Tak więc jeśli upaść ma Biblia, wraz z nią upada Koran i Haddisy.[37]

Po drugie, Bucaille gwałci jedno z podstawowych praw logiki. Mało tego jego książka pełna jest wszelkich możliwych logicznych błędów znanych człowiekowi. W szczególności jednak zakłada on, że jeżeli uda mu się "obalić" Biblię, to w ten sposób utrzyma on Koran.

Niestety, nie można udowodnić swoją pozycję jedynie obalając czyjąś.

Jeśli chodzi o ścisłą logikę, to zarówno Biblia, Koran jak i Haddisy, wszystkie one mogą być w błędzie! Koran nie jest natchniony tylko dlatego, że jakaś inna święta księga jest obalona. Każda z nich musi ostać się na "własnych nogach."

Błędne koło

Niektórzy muzułmanie uciekają się do pokrętnej argumentacji w kwestii Koranu. Zakładają za prawdziwe to, co muszą jeszcze udowodnić.

muzułmanin: Mohamet jest prorokiem Bożym.

nie-muzułmanin: Dlaczego jest to prawda?

muzułmanin: Tak mówi Koran.

nie-muzułmanin: Dlaczego Koran jest prawdziwy?

muzułmanin: Koran jest bez błędów.

nie-muzułmanin: Dlaczego jest to prawda?

muzułmanin: Dlatego, że tak mówi Koran.

nie-muzułmanin: Ale dlaczego Koran jest prawdziwy?

muzułmanin: Koran jest bezbłędny.

Zamiast wiosłować w kółko jednym wiosłem musimy poddać Koran krytycznemu naukowemu przebadaniu. Jeśli jest prawdziwy, ostanie się pod każdą próbą. Jeśli jest fałszywy, lepiej jest o tym wiedzieć teraz, zanim wykona się ślepy skok wiary.

Ewangelia Barnaby

Obecne próby niektórych muzułmanów posłużenia się gnostycznym dziełem zatytułowanym Ewangelia Barnaby jako dawno zagubiona Ewangelia ucznia, którego nazwę nosi, rzekomo bardziej autorytatywna niż sam Nowy Testament zasługują na szereg obserwacji.

Zachodni uczeni wielokrotnie wykazali, że tak zwana Ewangelia Barnaby jest przykładem oszustwa w każdym detalu.[38]

Na przykład, Barnaba nie mógł napisać jej, gdyż słownictwo jakim się posługuje wyjawia, że nie została napisana w pierwszym wieku.

Co więcej, zawiera ona stwierdzenia, które w oczywisty sposób przeczą Koranowi, Haddisom oraz Biblii! Jest to miecz, który tnie na trzy strony!

Tak jak muzułmanin może posłużyć się tą rzekomo zaginioną ewangelią aby zaprzeczyć Biblii, nie-muzułmanin może równie dobrze posłużyć się nią aby zaprzeczyć Koranowi i Haddisom.[39]

Na przykład, Ewangelia Barnaby potępia posiadanie więcej niż jednej żony, podczas gdy Koran zezwala na posiadanie do czterech żon. Również zezwala ona na spożywanie wieprzowiny, podczas gdy Koran tego zabrania.

Kiedy muzułmanin ogłasza Ewangelię Barnaby za natchnioną, tak naprawdę przykłada sobie nóż do gardła!

Wolność krytyki

Muzułmanie muszą zrozumieć, że skoro wolno im krytykować Biblię, innym ludziom wolno krytykować Koran.

Wielu muzułmanów uważa, że jakakolwiek krytyka Koranu jest bluźnierstwem i powinna być zakazana. Stąd wiadomo, dlaczego muzułmańscy apologeci nie godzą się na udział w debatach nad błędami i sprzecznościami w Koranie. Chcą oni uczestniczyć w debatach przeciw chrześcijaństwu, Biblii itp., ale nigdy w obronie Koranu.

Na początek zgoda

Po wielu latach obracania się wśród muzułmanów odkryliśmy, że na samym początku należy uzyskać od nich zgodę na to, że na Zachodzie mamy wolność religijną, która oznacza, że możemy krytykować Biblię, Koran, Wedy, Księgę Mormona oraz każdą inną "świętą" księgę.

Bez urazy

Dyskusje takie nie mogą być postrzegane jako osobisty atak czy obelga. Powinny one być prowadzone w sposób obiektywny z zachowaniem przyjętych kryteriów badawczych po to, aby można było dotrzeć do prawdy.

Jakakolwiek religia zabraniająca ludziom badania swoich świętych ksiąg ogólnie przyjętymi metodami badawczo logicznymi ma najprawdopodobniej coś do ukrycia.

Prosta prawda

Prosta prawda to to, że Koran zawiera szereg problemów. Do niektórych z nich właśnie przejdziemy.

Skoro Koran utrzymuje, że jest wolny od błędów jako dowód swego natchnienia w surze 85: 21, 22, obecność choćby jednego błędu w Koranie wystarcza, by rzucić na to poważny cień.

Biblia a Koran

Na początku swej służby Mohamet nieustannie odwoływał się do Starego i Nowego Testamentu jako probierza swoich nauk.

Mówił on, że ilekroć ktoś chciał sprawdzić, czy to czego on uczył jest prawdą, powinien udać się do "ludzi księgi" i spytać się, czy rzeczywiście tak to stoi w ich Pismach (sura 2-13, 16, 17, 20, 21, 23, 25, 26, 28, 29, 32, 34, 35, 38, 39-48, 53, 54, 61, 62, 66, 74, 80, 87, 98, itd.).

Zdrowa zasada

Zasada, której trzymał się Mohamet z początku była poprawna. Starsze objawienia mają ocenić wszystkie tak zwane "nowe objawienia."

Dlatego Biblia musi być standardem według którego wszystkie późniejsze objawienia mają być mierzone, w tym także i Koran.

Jest to prosta kwestia chronologii. Mohamet przyszedł 600 lat po Chrystusie. Koran powstał zatem już po skompletowaniu Nowego Testamentu.

Stare weryfikuje nowe

Ważność Nowego testamentu oparta jest na fakcie wypełnienia zapowiedzi, symbolizmu oraz typologii Starego Testamentu.

W ten sam sposób, jeśli Koran ma zostać przyjęty jako Słowo Boga musi zostać poddany testowi zgodności z Pismem Świętym jakie znajduje się w Biblii.

Koran utrzymuje, że jest kontynuacją Biblii i jest z nią zgodny (sura 2: 136).

Sprawa logiki

Oznacza to, że ilekroć istnieje sprzeczność pomiędzy Biblią a Koranem, ustąpić musi Koran, a nie Biblia.

Dotyczy to w szczególności sytuacji, kiedy tekst Koranu przeczy tekstowi Biblii. Muzułmanie stoją na stanowisku, że ten sam Bóg (Allah) objawił Biblię i Koran. Tak więc Koran nigdy nie może zaprzeczać Biblii, w przeciwnym razie Allah przeczyłby sobie samemu.

Oczywistym staje się, że jeśli Allah przeczy sobie nie jest on doskonałym. A jeśli nie jest on doskonałym, nie może być Bogiem.

Porównanie literackie

Tak więc pora na literackie porównanie tekstu Biblii z tekstem Koranu.

Nie jest przy tym nawet potrzebne przekonanie o natchnieniu Biblii aby dokonać takiego porównania z Koranem.

Mówiąc logicznie, ateista, sceptyk, Hindus albo Żyd może dokonać takiego porównania równie dobrze jak wierzący chrześcijanin.

Która księga ma priorytet?

Jeżeli Koran nie zgadza się z tekstem i nauczaniem Biblii, to znaczy że jest w sprzeczności z Biblią. Jeżeli Koran zaprzecza Biblii musi on wówczas ustąpić. Dlaczego?

Ponieważ Biblia powstała przed Koranem i skoro Koran odwołuje się do Biblii po swoją weryfikację, wówczas ilekroć ma miejsce konflikt pomiędzy nimi, młodszy i niższy (Koran) musi ustąpić starszemu i wyższemu (Biblii).

Czy Biblia jest sfałszowana?

Muzułmanie zazwyczaj reagują na takie stawianie sprawy stwierdzeniem, że Koran ma zawsze rację, nawet wtedy, kiedy nie zgadza się z Biblią. Dlaczego? Dlatego, że Biblia została sfałszowana i nie można jej ufać.

Podczas gdy jest niezmiernie łatwo powiedzieć, że Biblia jest sfałszowana, udowodnić to, to zupełnie inna sprawa.

W niezliczonych spotkaniach z muzułmanami ilekroć Koran zaprzecza temu co mówi Biblia, zawsze słychać to samu: "Biblia w tym miejscu jest sfałszowana."

Kiedy pytam o jakiś dowód na to, że hebrajski czy grecki tekst jest sfałszowany, znowu słyszę to samo: "nie muszę dowodzić, że jest sfałszowany, jeżeli by nie był sfałszowany zgadzałby się ze świętym Koranem."

Na przykład Koran zaprzecza Biblii mówiąc, że Jezus nie był ukrzyżowany.

Czy jest zatem jakikolwiek dowód tekstowy, że wersety w Biblii mówiące o ukrzyżowaniu Chrystusa początkowo były w Biblii nieobecne? Czy znajduje się jakikolwiek dowód na to, że początkowo Biblia nie uczyła nic o ukrzyżowaniu?

Nie ma najmniejszego dowodu na to, że tekst biblijny dotyczący ukrzyżowania został sfałszowany. Biblia od samego początku jasno przedstawiała, że Jezus Chrystus umarł na krzyżu.[40]

Logiczny dylemat

W tym miejscu muzułmanin znajduje się w potrzasku. Jeżeli przyzna on, że od początku Biblia naucza, że Jezus umarł na krzyżu, wówczas Koran stoi w bezpośredniej sprzeczności ze starszymi objawieniami.

Ale Mohamet obiecał, że tak nie będzie. Dlaczego? Koran musi zgadzać się ze wszystkimi wcześniejszymi objawieniami, ponieważ wszystkie one rzekomo pochodzą od tego samego Boga.

Z jednej strony, jeżeli muzułmanin odrzuca Biblię, musi jednocześnie odrzucić Koran, jako że ten odwołuje się do niej jako do Bożego Słowa.

Z drugiej strony, jeżeli akceptuje Biblię, musi odrzucić Koran, ponieważ jest z nią sprzeczny. W każdym przypadku Koran przegrywa.

Ślepy skok wiary

Co zatem czyni muzułmanin? Wykonuje on ślepy skok wiary i mówi: "tekst Biblii w tym miejscu musi być sfałszowany. Pierwotnie nie uczyła ona, że Jezus umarł na krzyżu. Nie muszę tego udowadniać. Wiem że tak jest, ponieważ w przeciwnym razie nie mam wyjścia i muszę zaniechać Koranu dlatego że odwołuje się on do Biblii jako podstawy swojego autorytetu."

Nielogiczność argumentacji muzułmanina jest sprzeczna z naukowym umysłem.

Jeżeli nie ma najmniejszego śladu dowodu na to, że konkretny fragment tekstu w Biblii został sfałszowany, jest zatem nieracjonalne utrzymywanie, że jest sfałszowany tylko dlatego, że nie zgadza się z Koranem.

Muzułmanie próbują wybrnąć z matni utrzymując, że Biblia została sfałszowana po napisaniu Koranu.

Mamy jednak manuskrypty Starego Testamentu pochodzące z 200 roku przed Chr.. oraz fragmenty Nowego Testamentu z pierwszego wieku, stąd wiemy jak wyglądała Biblia za czasów Jezusa i apostołów.

Kiedy porównamy sprawdzoną w ten sposób Biblię z pomieszanymi przekazami, imionami i mowami jakie znajdują się w Koranie, widzimy, że to ten ostatni jest fałszywy.

Należy przy tym przypomnieć, że muzułmanie utrzymują, że Koran jest doskonały dlatego, że Bóg miał zachować Swoje Słowo nieomylne.

Zatem jeżeli Bóg nie był w stanie dokonać tego z Biblią, jak utrzymują, dlaczego miałby zrobić to z Koranem?

Wyższy autorytet

Mówiąc logicznie Biblia zyskuje preferencję nad Koranem nie tylko dlatego, że pochodzi przed Koranem, ale również dlatego, że Koran odwołuje się do niej jako uznanego już wyższego autorytetu.

Spojrzenie naukowe

Po niniejszym wstępie przejdźmy zatem do naukowego spojrzenia na Koran. Ponieważ Koran przedstawia wiele problemów, ograniczymy się z konieczności do stu najbardziej oczywistych.

Ile dni stworzenia?

Pierwszy problem jaki napotykamy w Koranie dotyczy ilości dni, jakie zajęły Bogu stworzenie świata.

Kiedy zsumuje się wszystkie dni o których mów sura 41: 9, 10, 12 w Koranie, okazuje się, że zajęły one Bogu osiem dni do stworzenia świata (4 dni + 2 dni + 2 dni = 8 dni).

Według Biblii natomiast wiemy że zajęło Bogu sześć dni stworzenie świata (Ks. Rodzaju 1: 31). Tak więc Koran zaczyna zaprzeczać Biblii już w jej pierwszych rozdziałach.

Muzułmański interlokutor nie zgodził się z tym twierdząc, że hebrajski tekst w Biblii musi bez wątpienia być sfałszowany i na pewno pierwotnie mówił o ośmiu dniach stworzenia.

Wskazałem, że nie ma najmniejszego dowodu na to, że hebrajski tekst został sfałszowany. Poza tym Biblia w innych miejscach wspomina o sześciu dniach stworzenia (Ks. Wyjścia 20: 11).

Wskazałem następnie, że Koran w surze 7: 51 i 10: 3 jest w zgodności z biblijnym przekazem stworzenia w sześć dni. Jeżeli sześć dni to nieprawda, w takim razie Koran w surze 7 i 10 mówi nieprawdę. Jeśli osiem dni to nieprawda, w takim razie sura 41 mówi nieprawdę.

Uciekając się do klasycznego muzułmańskiego rozumowania odpowiedział on, że Koran nie mówi osiem dni. dodałem zatem ponownie dni wymienione w surze 41 jako 4+2+2=8.

On natomiast dodał je i otrzymał 4+2+2=6 "ponieważ 4 jest podzielne przez 2 i stąd 4 to tak naprawdę 2"!

Przypomnienie, że arabski oryginalny tekst mówi cztery nie przejęło go wcale. Utrzymywał że 4=2, w przeciwnym razie nie wydostał by się z potrzasku przyznania, że Koran jest w błędzie.

Stąd nie obawiał się ośmieszyć utrzymując, że 4=2 zamiast przyznać, że w tym miejscu Mohamet nie miał racji.

Noe, potop i jego synowie

Według Biblii wszyscy trzej synowie Noego schronili się w arce z ojcem i zostali uratowani od potopu (Wyjścia 7: 1, 7, 13).

Koran natomiast w surze 11: 32-48 mówi, że jeden z jego synów odmówił wejścia do arki i zatonął w wodach potopu!

Sura 11: 44 podaje, że arka Noego spoczęła na górze Judi, podczas gdy Biblia mówi, że na górze Ararat. Trudno o bardziej dosadne sprzeczności.

Błędy dotyczące Abrahama

Koran zawiera szereg błędów jeśli chodzi o Abrahama:

Koran podaje, że imię ojca Abrahama było Azar, podczas gdy Biblia mówi, że jego ojciec nazywał się Terah (sura 6: 74).

Nie mieszkał on ani nie oddawał czci w dolinie Mekki (sura 14: 37) ale w Hebronie, jak podaje Biblia.

To Izaaka, a nie, jak podaje Koran (sura 37: 100-112) - Izmaela, udał się on ofiarować.

Miał on ośmiu synów, a nie tylko dwóch, jak podaje Koran.

Miał on trzy żony, a nie tylko dwie jak podaje Koran.

Nie zbudował on Kabby, mimo że tak utrzymuje Koran w surze 2: 125-127.

Nie został wrzucony w ogień przez Nemroda, jak utrzymuje Koran w surach 21: 68, 69 i 9: 69.

Ostatni błąd jest najpoważniejszy, ponieważ potwierdza on często powtarzający się problem w Koranie.

Nemrod żył na wiele stuleci przed Abrahamem. Jak zatem mógł on wrzucić Abrahama w ogień będąc samemu w grobie od stuleci?

Czas liniowy

Siedmiowieczny Arab, w szczególności Mohamet nie myślał w kategoriach czasu liniowego, to jest historycznie chronologicznego.

Na Zachodzie, ludzie pojmują historię w kategoriach liniowych, z początkiem, środkiem i końcem.

Na Wschodzie dominuje cykliczne pojęcie czasu jako niekończących się powtarzających cykli.

Wygląda na to, że w czasach Mahometa na Bliskim Wschodzie, Arabowie w ogóle nie posiadali wypracowanej koncepcji czasu.

Arabskie legendy i podania pełne są historii ludzi, miejsc i wydarzeń przedstawianych w jednym ujęciu tak, jakby wszyscy oni żyli w jednym czasie!

Stąd w Koranie Nemrod i Abraham, Haman i Mojżesz, Maria i Aaron, itd., są przedstawieni jako współżyjący i współpracujący razem.

Stąd Koran jest w stanie przedstawić potop i Mojżesza, faraona i wierzę Babel, itd., tak jak by wydarzenia te miały miejsce jednocześnie.

Jest to poważny zarzut godzący w integralność Koranu ponieważ gwałci on nie tylko historyczną chronologię Biblii ale również świecką historię.

Błędy odnośnie Józefa

Koran popełnia kolejny błąd nazywając człowieka, który kupił Józefa, syna Jakuba Azizem (sura 12: 21ff.) podczas gdy imię jego było Potyfar (Rodzaju: 37: 36).

Biblijne osobistości

Ten sam błąd kontynuuje Koran nazywając Goliata Jalutem, Koraha Karunem, Saula Talutem, Enocha Idrisem, Ezekiela DhuŐl-Khiflem, Jana Chrzciciela Jahjem, Jonasza Junusem, itd.

Ponieważ Mohamet nie miał dostępu do Biblii (arabskie tłumaczenie Biblii nie istniało w tym czasie) często mylił nazwy, wydarzenia i kolejność chronologiczną.

Siedząc przy ogniu pogańscy, żydowscy i chrześcijańscy kupcy wymieniając swoje ulubione historie mieszali w ten sposób imiona, wydarzenia i czasy.

Encyklopedia Britannica stwierdza:

Odejście od biblijnego narratywu jest bardzo znaczne i w większości przypadków może wskazywać na legendarne anegdoty żydowskiej Haggady i apokryficzne ewangelie. Wiele pisano na temat źródeł informacji Mahometa; nie ma dowodu, że był on w stanie czytać, a jego ograniczenie do przekazów ustnych może wytłumaczyć niektóre z jego błędnych koncepcji jak na przykład, pomylenie Hamana, ministra na dworze Aswerusa z ministrem faraona (XL, 38), utożsamieniem Miriam, siostry Mojżesz z Marią, matką Jezusa.[41]

Daleko idące niezrozumienie biblijnych historii i doktryn odzwierciedla jedynie płytką wiedzę opartą na pogłoskach. Takiego zdania jest wielki arabista Canon Edward Sell nawiązując do licznych błędnych nazw:

Z pewnością nie zdobył ich ze Starego Testamentu. Pomieszanie nazw jest nad zwyczaj szczególne.[42]

Błędy odnośnie Mojżesza

Koran zawiera wiele błędów dotyczących Mojżesza:

To nie żona faraona adoptowała Mojżesza jak utrzymuje Koran w surze 28: 8, 9. To córka faraona adoptowała go (Wyjścia 2: 5).

Potop nie miał miejsca za dni Mojżesza (sura 7: 136 porównaj 7: 59ff). Tego błędu nie da się beztrosko zignorować.

Koran podaje, że Haman żył w Egipcie za czasów Mojżesza i pracował dla faraona budując wieżę Babel (sura 27: 4-6; 28: 38; 29: 39; 40: 23, 24, 36, 37). Haman jednak żył w Persji i służył u króla Aswerusa. (Szczegóły w księdze Estery.[43]) Jest to szczególnie poważny błąd, jako że zaprzecza nie tylko Biblii ale i świeckiej historii.

Krzyżowanie nie było praktykowane za czasów faraonów jak utrzymuje Koran w surze 7: 124.

Błędy odnośnie Marii

Koran zawiera następujące błędy wypowiadając się o Marii, matce Jezusa:

Jej ojciec nie nazywał się Imram (sura 66: 12).

Nie urodziła ona Jezusa pod palmą ale w stajence (sura 19: 22 a Łukasza 2:1-20).

Mohamet mylił matkę Jezusa z Miriam, która była siostrą Mojżesza i Aarona (sura 19: 28).[44] Poważny ten błąd podkreśla całkowitą ignorancję Mahometa w sprawie różnych okresów biblijnych wydarzeń.

Z pewnością wypowiedzi jaki przypisuje Marii są wytworem wyobraźni Mahometa (sura 19: 23-26).

Zachariasz zaniemówił do czasu narodzin swego syna, a nie jak podaje Koran, tylko na trzy dni (sura 19: 10 a Łukasza 1: 20).

Fikcyjne mowy

Mohamet wymyślał fikcyjne przemówienia ludzi opisanych w Biblii z użyciem słów takich jak "muzułmanie" i "islam" choć nie były one znane ludziom, którym je wkładał on w usta. To tak, jakby Mohamet powiedział: "Najbardziej lubię Kentucky Fried Chicken."

Oczywiście taka terminologia nie istniała w czasach Mohameta! Podobnie nie istniała terminologia jaką usiłował Mohamet wtłoczyć w usta postaci biblijnych.

Wszystkie z rzekomych mów Abrahama, Izaaka, Jakuba, Noego, Mojżesza, Marii, Jezusa, itd, zawierają zwroty i wyrazy, które wskazują na ich fałszerstwo (sury 2: 60, 126-128, 132-133, 260; 3: 49-52, 67; 6: 74-82; 7: 59-63, 120-126; 10: 71, 72; 18: 60-70; 19: 16-33; itd.).

Próba wody

Próba picia wody ze strumienia miała miejsce nie za czasów króla Saula gdy Dawid zwyciężył Goliata lecz wiele lat wcześniej za czasów Gideona. Porównaj surę 2: 249, 250 i Sędziów 7: 1-8.

Błędy powszechnej historii

Koran zawiera następujące błędy historyczne:

Przykład taki znajduje się w surze 105, gdzie Mohamet utrzymuje, że słoniowa armia Abraha została zwyciężona przez ptaki zrzucające na nią kawałki spieczonej gliny. Według dostępnych zapisów historycznych wiemy, że armia Abraha wycofała się spod Mekki na skutek wybuchu ospy w jej szeregach.[45]

Kabba nie została zbudowana przez Adama a następnie odbudowana przez Abrahama. Została zbudowana przez pogan aby oddawać cześć czarnemu kamieniowi, który spadł z nieba. Abraham nie żył w pobliżu Mekki.

W surze 20: 87, 95 jest mowa, że Żydzi ulali złotego cielca na pustyni za radą "Samarytańczyka." Jest to oczywisty błąd, jako że ani kraj taki ani ludzie o tej nazwie nie występowali w tym okresie historycznym. Samaria powstała wiele wieków później, dopiero po uprowadzeniu w niewolę Izraelitów przez Assyrię, a następnie przez Babilonię. Jasuf Ali usiłuje uciec od tego błędu zaciemniając tłumaczenie tego imienia ale język arabski jest tutaj jednoznacznie oczywisty.

Jedna z największych wpadek w Koranie dotyczy Aleksandra Wielkiego, który jest nazwany Dhul-Qaranian. Koran utrzymuje, że był on muzułmaninem, oddającym cześć Allahowi oraz to, że dożył on podeszłego wieku (sura18:89-98). Wymowa tego błędu jest szczególnej wagi zważywszy historyczny materiał na podstawie którego wiemy, że Aleksander nie był muzułmaninem ani że dożył podeszłego wieku. Encyklopedia Britannica stwierdza:

Jego [Mohameta] relacja o Aleksandrze, przedstawionym jako "ten z dwoma rogami" (XVIII, 82), pochodzi z romansu Aleksandra, popularnego wśród Nestorian w siódmym wieku w wersji syriackiej.[46]
W świetle oczywistego błędu historycznego niektórzy współcześni muzułmanie próbują przekonać, że Koran mówi o kimś innym niż Aleksandrze Wielkim.

Jednak w oparciu o ortodoksyjną interpretację tego fragmentu nawet sam Jusuf Ali zmuszony jest przyznać:

Nie mam najmniejszej wątpliwości, że Duhl-Qaranian oznacza Aleksandra Wielkiego, historycznego Aleksandra, a nie jakiegoś legendarnego Aleksandra.[47]

Mała Encyklopedia Islamu również podtrzymuje pogląd, że chodzi w tym fragmencie o Aleksandra Wielkiego.[48]

Problemy natury naukowej

Koran zawiera błędy naukowe. Utrzymuje na przykład, że Aleksander Wielki podążając za zachodzącym słońcem dotarł do miejsca, gdzie zachodzi ono w mętnych wodach pewnego strumienia (sura 18: 85, 86).

Sprzeczności własne

Koran przeczy sobie na wiele sposobów. Skoro Koran utrzymuje w surze 39: 23, 28 być wolnym od jakiejkolwiek sprzeczności, wystarczy jedna sprzeczność, aby wykazać, że nie jest on Słowem Bożym.

Jak wykazaliśmy wcześniej ,Koran podaje cztery sprzeczne wersje tego, jak został on przekazany Mahometowi:

Najpierw mówi nam, że Allah pod postacią człowieka przyszedł do Mahometa i że Mohamet widział go (sura 53: 2-18; 81: 19-24).

Następnie dowiadujemy się, że to "Duch święty" przyszedł do Mahometa (sury 16: 102; 26: 192-194).

Później, jak mówi Koran aniołowie przyszli do Mohameta (sura 15: 8).

Na koniec, najbardziej popularna wersja utrzymuje, że anioł Gabriel dostarczył Koran Mohametowi (sura 2: 97).

Koran nie jest zdecydowany, czy dzień jest w oczach Bożych jak tysiąc, czy pięćdziesiąt tysięcy lat (sura 32:5 a sura 70: 4).

W surach 2: 58 i 7: 161 mamy ten sam cytat z różnym brzmieniem jest to jeden z często powtarzających się problemów w Koranie. Obecność sprzecznych cytatów jest szczególnie poważnym problemem, zważywszy, że muzułmanie utrzymują, że Koran jest absolutnie doskonały nawet w swoich cytatach. Chrześcijaństwo nie czyni takich roszczeń odnośnie Biblii, ale postrzega zapisane mowy w Biblii jako streszczenia tego, co zostało powiedziane. Stąd różne Ewangelie w swój sposób przekazują streszczenie kazań Jezusa używając różnych słów, co jest normalną praktyką.

Na początku Mohamet nakazał swoim wyznawcom zwracać się w modlitwie twarzą do Jerozolimy. Następnie powiedział im, że skoro Bóg jest wszędzie, mogą zwracać się gdzie chcą. Po czym znowu zmienił zdanie i nakazał zwracać się w stronę Mekki (sura 2: 115 a sura 2: 144). Wielu uczonych jest zdania, że zmiany kierunku modlitwy podyktowane były próbami zyskania uznania najpierw Żydów, a później pogan.[49]

Najpierw Mohamet mówił, że jego wyznawcy mogą się bronić, kiedy zostają zaatakowani (sura 22: 39). Później rozkazuje im udać się na wojnę za niego (sura 2: 216-218). Miało to przysporzyć bogactw z grabieży karawan. W miarę wzrostu liczebności jego armii wzrasta apetyt na luby (sura 5: 33). Stąd rozkazuje prześladować inne religie i w ten sposób pomnażać swoje dobra (sura 9:5, 29). Wola Allaha wydaje się zmieniać w zależności od sukcesów Mahometa w rabowaniu i plądrowaniu.[50]

Kto był pierwszym, który uwierzył? Abraham czy Mojżesz (sura 6: 14 a sura 7: 143)? nie może być dwóch "pierwszych."

Fakt że judaizm i chrześcijaństwo rozpadło się na różne sekty w Koranie przedstawiany jest jako dowód, że nie były one z Boga (sury 30: 30-32; 42: 13, 14). Jednak sam islam rozpadł się na wiele zwalczających się sekt i stąd nie może być prawdziwy jeśli Koran ma rację.

Dogodne objawienia

Koran zawiera wygodne objawienia służące osobistemu zyskowi lub przyjemności Mahometa:

Kiedy Mohamet zapragnął żony swego przybranego syna, nagle otrzymał objawienie od Allaha, że jest na miejscu zabieranie żony drugiemu człowiekowi (sura 33: 36-38).

Kiedy zapragnął większej ilości żon, lub chciał by przestały się ze sobą kłócić dostawał natychmiastowe objawienia w tej sprawie (sura 33: 28-34).

Kiedy ludzie zaczęli uprzykrzać się pod jego domem otrzymał wygodne objawienie określające zasady, kiedy wolno do niego przychodzić, a kiedy dać mu spokój (sury 33: 53-58; 29: 62-63; 49: 1-5).

Materiały legendarne

Mohamet czerpał również z materiałów legendarnych i fantastycznych jako źródeł Koranu.[51]

Jeden z większych francuskich uczonych specjalistów Bliskiego Wschodu profesor Jomier zauważa:

Muzułmanie traktują te narracje jako słowo Boga, nie zadając sobie trudu tłem historycznym. Faktycznie mamy tutaj do czynienia z popularnymi legendami w formie poetyckiej przeplatanymi wątkami religijnymi znanymi z innych źródeł.[52]
Źródła arabskie

Koran powtarza bajki arabskie jak by były prawdą.

Arabskie legendy o bajecznych dżinach wypełniają jego strony.[53]

Legenda o wielbłądzicy, która wyskoczyła ze skały i stała się prorokiem była znana na długo przed Mahometem (sury 7: 73-77, 85; 91: 14; 54: 29).

Opowieść o całej wiosce ludzi zamienionych w małpy z powodu złamania szabasu przez łowienie ryb była dobrze znaną legendą za czasów Mahometa (sury 2: 65; 7: 163-166).

W historii znanej pod nazwą "Siedmiu śpiących" jest mowa o siedmiu ludziach i ich zwierzętach, którzy przespali w jaskini 309 lat po czym przebudzili się najnormalniej w świecie (sura 18: 9-26)! Legenda ta znana jest również w greckich i chrześcijańskich wersjach

Bajka o poćwiartowanych kawałkach czterech ptaków, które zerwały się i odleciały była również dobrze znana za czasów Mahometa (sura 2: 260).

Jest oczywistym, że Mohamet posługiwał się takimi przed islamskimi źródłami literackimi jak Saba Molakat Imrego-ul Kajego w kompozycji następujących sur: 21: 96; 29: 31, 46; 37: 59; 54: 1 i 93: 1.

Źródła żydowskie

Wiele z historii opisywanych w Koranie ma swoje źródła w żydowskim Talmudzie, Midraszu oraz wielu dziełach apokryficznych.

Zwrócił na to uwagę Abraham Gieger w roku 1833, a dodatkową dokumentację przedstawił inny żydowski badacz, dr Abraham Katsh z Uniwersytetu nowojorskiego w roku 1954.[54]

Źródłem sury 3: 35-37 jest fantastyczna księga znana jako Protoewangelion Jakuba Mniejszego.

Źródłem sury 87: 19 jest Testament Abrahama.

Źródłem sury 27: 17-44 Jest Drugi Targum Estery.

Fantastyczne opowiadanie jak Bóg sprawił, że "człowiek umarł na sto lat" bez jakiegokolwiek wpływu na jego żywność i napój oraz osła jest żydowską bajką (sura 2: 259ff.).

Pomysł, że Mojżesz zmartwychwstał oraz podobny materiał pochodzi z żydowskiego Talmudu (sura 2: 55, 56, 67).

Historia z sury 5: 30, 31 może być znaleziona również w przed islamskich pracach Pirke Rabbiego Eleazara, Targumie Jonatana ben Uzzyjasza oraz Targumach jerozolimskich.

Opowiadanie o wyratowaniu Abrahama od ognia Nemroda pochodzi z Midraszu Rabbaha (sury 21: 51-71; 29: 16, 17; 37:, 97, 98). Należy przy tym wspomnieć, że Nemrod i Abraham żyli w różnych czasach. Mohamet jednak znany jest z mieszania ludzi, którzy nie żyli w tym samym czasie.

Niebiblijne szczególy wizyty królowej Saby w surze 27: 20-44 pochodzą z Drugiego Targumu Księgo Estery.

Źródłem sury 2: 102 jest niewątpliwie Midrasz Jalkut (rozdział 44).

Historia jaka znalazła się w surze 7: 171, opisująca jak Bóg uniósł górę Synaj i trzymał ją nad głowami Żydów grożąc im zmiażdżeniem w przypadku odmowy przyjęcia prawa (przykazań) pochodzi z żydowskiej księgi Aboda Sara.

Historia odlania złotego cielca na pustyni, gdzie wyskoczył on w pełni ukształtowany z ognia i zaryczał (sura 7: 148 i 20: 88), pochodzi od Pirke Rabiego Eleazara.

Siódme niebo i piekła opisane w Koranie pochodzą z Zohar i Haggady.

Mohamet posługiwał się Testamentem Abrahama nauczając, że waga będzie miernikiem oceny w dniu sądu, który zadecyduje o przeznaczeniu do nieba lub do piekła (sury 42: 17 i 101: 6-9).

Heretyckie źródła chrześcijańskie

Jednym z najlepiej udokumentowanych i obalających Koran faktów jest posługiwanie się przez Mahometa heretyckimi "chrześcijańskimi" ewangeliami gnostyków oraz ich bajecznymi wymysłami w konstruowaniu Koranu.

Encyklopedia Britannica komentuje:

Ewangelia była mu znana głównie ze źródeł apokryficznych i heretyckich.[55]

Zostało to wielokrotnie udokumentowane przez różnych naukowców.[56]

Na przykład, w surze 3: 49 dzieciątko Jezus przemawia z kołyski! Później Koran mówi, że Jezus lepił ptaszki z gliny, które odfruwały.

Biblia mówi nam, że pierwszym cudem, jaki uczynił Jezus było przemienienie wody w wino na weselu w Kanie (Jana 2: 11).

Źródła Sabejskie

Mohamet zaadoptował część religii Sabejczyków do islamu.[57]

Zaadoptował on następujące pogańskie rytuały:

Kult Kabby

Modlitwa pięć razy dziennie w stronę Mekki (te same pory w jakich modlili się Sabejczycy).

Post przez część dnia w ciągu całego miesiąca.

Źródła religii dalekiego wschodu

Niektóre z pomysłów Mahometa pojawiły się na skutek wpływu takich religii jak zoroastrianizm i hinduizm. Wszystkie z nich były dobrze znane zanim Mohamet przyszedł na świat.

Koran opisuje następujące wydarzenia jakie przytrafiły się Mohametowi będące jednak znane już wcześniej, mimo tego, że Koran utrzymuje, że wydarzyły się właśnie po raz pierwszy:[58]

Opowieść o podróży przez przestworza do siódmego nieba

Huzy z raju

Azazyl i inne duch wychodzące z Hadesu

"Światło" Mahometa"

Most w Syracie

Raj z winem, kobietami i muzyką (od Persów)

Król śmierci

Historia o pawiu

Błędy o Jezusie

Koran zaprzecza nauce Biblii o osobie i dziele Jezusa Chrystusa mówiąc w surach 4:157; 5:19,75; 9:30

Jezus nie był Synem Bożym

Nie umarł On za nasze grzechy

Nie został on ukrzyżowany

Nie był on z natury Boży i ludzki

Nie jest On Zbawicielem[59]

Nie sposób usunąć na stronę tak oczywiste sprzeczności między koranicznym a biblijnym opisem Jezusa. Oczywiście nie jest to kwestia sfałszowania lecz sprzeczności. Jest to jeden z fundamentalnych problemów, który do końca będzie dzielił chrześcijan i muzułmanów.

Błędy odnośnie Trójcy

Koran zawiera wiele błędnych ocen odnośnie praktyki i wiary chrześcijan.

Jedną z ważniejszych jest fałszywa interpretacja chrześcijańskiej doktryny Trójcy św.

Mohamet błędnie nauczał, że chrześcijanie czczą trzech bogów; Ojca, Matkę (Marię) i Syna (Jezusa) (sura 5: 73-75, 116).[60]

Jak zauważa Richard Bell:

[Mahomet] nigdy nie rozumiał doktryny o Trójcy.[61]

Encyklopedia Britannica stwierdza:

W Koranie znajdują się błędne koncepcje Trójcy.[62]

Jusef Ali usiłuje uciec od tego błędu w Koranie opacznie tłumacząc surę 5:73.

Arabski tekst potępia tych, którzy mówią, że Allah jest jednym z trzech, to jest, że Allah jest jedynie jednym z trzech bogów!.Zarówno Arberry jak i Pickthall tłumaczą to poprawnie.

Ali błędnie przekłada surę 5:73 aby brzmiała:

Bluźnią ci, którzy powiadają, że Allach jest jednym (trzecim) z trójcy.

Słowa "z trójcy" nie występują w tekście arabskim. Ali umieszcza je w swoim tłumaczeniu Koranu aby uniknąć oczywistego błędu, że chrześcijanie wierzą w trzech bogów.

W rzeczywistości chrześcijanie wierzą w jednego Boga który jest w trzech osobach: Ojca, Syna i Ducha Świętego. Nie wierzą oni, że Maria jest częścią Trójcy.

Nawet Mały Słownik Islamu przyznaje:

W niektórych przypadkach "materiał" stanowiący treść narracji Koranu, na przykład szczegóły wyznań chrześcijańskich i żydowskich odbiegają od przyjętego zrozumienia ich własnych wyznawców. Ma to miejsce na przykład w sprawie pojęcia Trójcy w Koranie, historii odmowy szatana oddania pokłonu Adamowi, doceistycznemu poglądowi na ukrzyżowanie. Wszystko to ma u podłoża nauki gnostycznych sekt, znajdujące się heretyckiej relacji z prawowitym chrześcijaństwem i judaizmem. Trójca jaką widzimy w Koranie to nie ta sama Trójca wyznania apostolskiego czy kreda Niceńskiego.[63]

Koran jest tak daleko w błędzie w tej kwestii, że muzułmanie tacy jak Jusef Ali uciekają się do fałszywego przekładu Koranu aby uciec od prawdy!

Błędy odnośnie "Syna" Bożego

Koran popełnia kolejny błąd zarzucając chrześcijanom wiarę, że Jezus jest "Synem" Bożym w zrozumieniu, że Bóg "Ojciec" ma ciało męskie i z Marią miał dziecko.

Według Mahometa, powiedzieć że Bóg miał syna jest bluźnierstwem, gdyż zakłada ono, że Bóg musiał mieć seks z kobietą (sury 2:116; 6: 100, 101; 10: 68; 16: 57; 19: 35; 23: 91; 37: 149, 157; 43: 16-19).

Chrześcijanie wierzą, że Maria była dziewicą, kiedy Jezus począł się w niej z Ducha Świętego (Łukasza 1: 35).

Stąd Jezus jest "Synem" Bożym ale nie w cielesnym sensie jak pojmował Mohamet. Bóg Ojciec nie jest człowiekiem i nie posiada on ciała mężczyzny i nie ma on seksu z nikim. W tej kwestii Koran jest 100 procent w błędzie.

Modlitwa w stronę Jerozolimy

Koran popełnia kolejny błąd twierdząc, że chrześcijanie modląc się kłaniają się w stronę Jerozolimy (sura 2:144, 145). Chrześcijanie nie kłaniają się w żadną stronę podczas modlitwy.

Czy Allah jest imieniem Chrystusa?

Chrześcijanie nie utrzymują, że Allah jest imieniem Mesjasza czy jak to utrzymuje sura 5: 72, Chrystusa. Wierzą oni w jednego Boga w trzech osobach oraz w to, że Jezus był z natury zarówno człowiekiem jak i Bogiem.

Błędy w sprawach wierzeń judaistycznych

Koran popełnia kolejny błąd utrzymując, że Żydzi wierzyli, że Ezdrasz był Synem Bożym, mesjaszem, tak jak chrześcijanie utrzymują o Jezusie (sura 9: 30). Nic nie może być dalej od prawdy.

Jak podaje Mały Słownik Islamu:

Wiele szczegółów dotyczących judaizmu stoi w sprzeczności z żydowskimi wierzeniami.[64]

Rasizm arabski

Według dosłownego przekładu sury 3: 106, 107 w Dniu Sądu jedynie ludzie z białymi twarzami będą zbawieni. Ludzie z czarnymi twarzami będą potępieni. Jest to rasizm w najgorszej swojej formie!

Jak podają Victor i Deborah Khalil w swoim artykule o islamie:

Murzyni amerykańscy zostali przyciągnięci w szeregi islamu poprzez dezinformację. Mówi się im "Chrześcijaństwo to religia białego człowieka; islam jest religią całej ludzkości." Mówi się im, że Allah i Mohamet są czarni. W rzeczywistości, muzułmanie na Bliskim Wschodzie nadal uważają murzynów za niewolników. To gorsze niż bluźnierstwo uwierzyć im, że zarówno Allah czy Mahomet byli czarnymi.[65]

Należy przy tym wspomnieć, że arabscy muzułmanie brali w niewolę czarnych afrykańczyków na długo zanim do haniebnego procederu przyłączył się zachód.

Cielesne niebo

Koran obiecuje niebo pełne wina i uciech cielesnych (sury 2: 25; 4: 57; 11: 23; 47: 15).

Jeżeli pijaństwo i niemoralność jest grzechem tu na ziemi, jak zatem może być w porządku w Raju?

Czy to nie kolejny dowód na to, że islam jest odzwierciedleniem siedmiowiecznych ideałów i zwyczajów arabskich?

Obraz Raju jaki maluje Koran jest dokładnie taki, jaki siedmiowieczny pogański Arab uznawał za cudowny.

Cielesna koncepcja haremu pełnego pięknych kobiet i obfitości wina stoi w jaskrawej sprzeczności z duchowym i świętym obrazem Raju biblijnego (Objawienie 22: 12-17). Trudno o bardziej kontrastowe porównanie.

Problem lichwy

W siódmym wieku w Arabii, praktyka naliczania procentu na pożyczone sumy pieniężne była zabroniona jako lichwa. Stąd nie dziwi nas, że Mohamet również zabronił tej praktyki w Koranie (sury 2: 275ff; 3: 130; 4: 161; 30: 39).

Przyczyną dla której przytaczamy powyższy problem jest to, że współcześni muzułmanie otwarcie sprzeciwiają się Koranowi w tej kwestii. Muzułmanie naliczają odsetki od pożyczonych pieniędzy i płacą odsetki spłacając pożyczki.

Gdyby muzułmanie zastosowali się do potępiających lichwę nakazów Koranu nie było by dzisiaj banków muzułmańskich. Nawet muzułmańskie rządy nie naliczały by odsetek od pożyczonych kwot i przyjmowały by dochód z odsetek.

Stąd wielu muzułmańskich apologetów stara się unikać kwestii lichwy, lub próbują zdefiniować ją jako naliczanie zawyżonego zysku.

Jest jednak oczywiste nie tylko z Koranu ale także z kontekstu historycznego,że Mohamet zabraniał naliczania jakiegokolwiek zysku od pożyczek udzielanych szczególnie muzułmanom.

Interesująca dyskusja

W rozmowie z pewnym muzułmaninem poruszyłem kwestię potępienia przez Koran praktyki naliczania procentów na sumy pożyczane innym. Odrzucił on ten problem, gdyż jak mówił Koran w tej sprawie odzwierciedla jedynie kulturowe zwyczaje panujące w Arabii w siódmym wieku, stąd można je zignorować!

Zwróciłem uwagę, że jeżeli takie podejście zastosować do innych pozostałych elementów kultury w islamie, takich jak pięć filarów, prawa cywilne, przepisy dietetyczne, ubiór, itd, islam zawali się jak domek z kart. Po przemyśleniu odparł on, że potępienie lichwy w Koranie nie jest prawem "kulturowym" lecz odwiecznym prawem Allaha.

Nie mogłem powstrzymać się od zwrócenia uwagi, że albo potępienie lichwy w Koranie jest sprawą kultury i może być zignorowane albo jako odwieczne prawo Allaha zmusza go do pozbycia się jakichkolwiek oprocentowanych rachunków bankowych jakie posiada.

Na to nie uzyskałem już żadnej odpowiedzi.

Dla racjonalnie myślącego człowieka jest oczywistym, że ilekroć muzułmanin otrzymuje odsetki bankowe, spłaca oprocentowane pożyczki, demonstruje tym wszystkim wobec, że Koran faktycznie jest produktem kultury arabskiej siódmego wieku a nie odwiecznym Słowem Bożym.

Konkluzja

Podczas gdy oddany muzułmanin jest przekonany całym sercem, że doktryny i rytuały muzułmańskie są całkowicie pochodzenia niebiańskiego i stąd nie posiadają ziemskich źródeł, badacze Bliskiego Wschodu wykazali ponad wszelką wątpliwość, że każdy rytuał i wierzenie w islamie ma swój pierwowzór w przed islamskiej kulturze Arabii.

Innymi słowami, Mohamet nie zwiastował niczego nowego. Wszystko czego uczył było znane i wierzono w to w Arabii na długo zanim się on urodził. Nawet sam pomysł "jednego Boga" został pożyczony od Żydów i chrześcijan.

Niepodważalne fakty te obalają roszczenia muzułmanów do tego, że islam przywędrował z nieba. Skoro wszystkie jego rytuały, wierzenia, a nawet sam Koran, mogą być wytłumaczone w oparciu o przed islamskie źródła w kulturze arabskiej, dowodzi to, że religia islamu jest fałszywa.

Nie dziwi zatem, że zachodni uczeni doszli do wniosku, że Allah nie jest Bogiem, Mohamet nie był prorokiem, ani Koran nie jest Słowem Bożym.


[1] Cyt. przez: Professor H.A. Gibb w Mohammedanism, An Historical Survey, p. 37.

[2] Salmon Reinach, Orpheus. A history of Religion (New York: Livercraft, Inc., 1932) p. 176.

[3] Edward Gibbon, The Decline and Fall of the Roman Empire (London: Milman Co., n.d.) 1:365.

[4] McClintock and Strong, Cyclopedia, V:151

[5] Dashti, 23 Years, p. 28.

[6] Concise Encyclopedia of Islam, p. 231.

[7] Ibid., p. 230. Patrz także: Guillaume, Islam, p. 57.

[8] Abdullah Mandudi, The Meaning of the Quran (Lahore: Islamic Pub. ltd., 1967), p. 17.

[9] Ibid., p. 17.

[10] Dashti, 23 Years, p. 28.

[11] Shorter Encyclopedia of Islam, p. 276.

<[12] Dashti, 23 Years, p. 48.

[13] Ibid., p. 50.

[14] Arthur Jeffery, The Foreign Vocabulary of the Quran (Baroda: Oriental Institute, 1938, no. 79).

[15] Edward Sell, Studies, p. 226.

[16] Arthur Jeffery, Materials for the History of the Text of the Quran (New York: Russell F. Moore, 1952).

[17] Dashti, 23 Years, p. 28; Mandudi, Meaning of the Quran, pp. 17-18; McClintock and Strong, Cyclopedia, V:152.

[18] Guillaume, Islam, p. 189.

[19] Jednym przykładem jest Saleh al-Wahaihu, "A Study of Seven Quranic Variants," International Journal of Islamic and Arabic Studies, vol. V (1989), no. 2, pp. 1-57.

[20] Jeffery, Materials, p. 10, no. 2.

[21] Ibid., p. 9.

[22] McClintock and Strong, Cyclopedia, V:152.

[23] Shorter Encyclopedia of Islam, pp. 278-282; Guillaume, Islam, p. 191; Wherry, A Comprehensive Commentary on the Quran, pp. 110-111.

[24] John Burton, The Collection of the Quran (London: Cambridge University Press, 1977), pp. 117ff. Patrz także: Arthur Jeffery, Islam: Muhammad and His Religion (New York: Liberal Arts Press, 1958), pp. 66-68.

[25] Burton, Collection, p. 231.

[26] Dashti, 23 Years, p. 98.

[27] E.M. Wherry, A Comprehensive Commentary on the Quran, p. 110.

[28] Canon Sell, Historical Development of the Quran (Madras: Diocesan Press, 1923), pp. 36-37,

[29] Jeffery, Materials, pp. 5-6. Patrz także: Caesar Farah, Islam Beliefs and Observations (New York, Barrons, 1987), 28.

[30] Ibid.

[31] Caesar Farah, Islam: Beliefs and Observations (New York. Barrons, 1987), p. 28.

[32] Shorter Encyclopedia of Islam, p. 271.

[33] Sell, Studies, p. 208.

[34] McClintock and Strong, Cyclopedia, V:152.

[35] Concise Encyclopedia of Islam, p. 228.

[36] Maurice Bucaille, The Bible, the Quran and Science (Indianapolis: American Trust Pub., 1979), p. 126. Uzyskał on zdecydowaną odpowiedź w książce dr Williama CampbellŐa, która niebawem ukaże się nakładem Arab World Ministries w Upper Darby, Pennsylvania. Z jego rękopisu czerpano ważne informacje.

[37] Po krótką rosprawę na ten temat patrz: Adelphi Ghiyathuddin and Ernest Hahn, The Integrity of the Bible According to the Quran and the Hadith (Hyderabad, India: Henry Martyn Institute of Islamic Studies, 1977). John Gilchrist, The Textual History ofthe Quran and the Bible (Benoni, South Africa: Jesus to the Muslims, 1987). Po dłuższą rozprawę patrz: C.G. Pfander, The Balance of Truth (London: Religious Tract Society, 1910).

[38] Selim Abdul-Ahad and Ernest Hahn, The Gospel of Barnabas (Hyderabad, India: Henry Martyn Institute of Islamic Studies, 1985).

William Campbell, The Gospel of Barnabas: Its True Value (Rawalpinidi, Pakistan: Christian Study Center, 1989). John Gilchrist, Origins and Sources of the Gospel of Barnabas (Benoni, South Africa: Jesus to the Muslims, 1987).

[39] Po kompletną listę sprzeczności między Koranem a Ewangelią Barnaby patrz: Campbell, Abdul-Ahad i Hahn jak wyżej.

[40] Po krótką rozprawę na ten temat patrz: John Gilchrist, The Crucifixion:A Fact, Not a Fiction (Benoni, South Africa: Jesus to the Muslim, 1987). Dłuższa rozprawa na ten temat:, Josh McDowell and John Gilchrist, The Islam Debate (San Bernardino, CA. HereŐs Life Pub., 1983) oraz Anis Shorrosh, Islam Revealed (Nashville: Thomas Nelson, 198-1

[41] Encyclopedia Britannica 13:479.

[42] Sell, Studies, p. 225.

[43] C.G. Pfander, Balance of Truth, pp. 283ff.

[44] Caesar Farah, Islam: Beliefs and Observations (New York: Barrons, 1987), pp. 86ff

[45] Guillaume, Islam, pp. 21ff.

[46] Encyclopedia Britannica, 15:479.

[47] Ibid., p.763.

[48] Concise Dictionary of Islam, p. 229.

[49] McClintock and Strong, Cyclopedia, VI:407. See also Dashti, 23 Years, p. 9

[50] Dashti, 23 Years, pp. 82ff.

[51] Dokumentację źródeł Koranu znajdzie czytelnik wśród książek podanych w bibliografii takich autorów jak: Jeffery, Katsh, Tisdall, Gibb, Bell, Sell, Muir, Guillaume, Preserved Smith, Pfander, Shorrosh, Sweetman, Seale, Zwemer, jak również standardowych encyklopediach i słownikachislamu.

[52] Ibid., p. 51.

[53] Dashti odbywa interesującą dyskusję na temat dżinów na stronach pp. 158ff. Patrz również Rudolph Frieling, Christianity and Islam: A Battle for the True Image of Man (Edinburgh: Flores Books, 1980), p. 40ff.

[54] The Concise Dictionary of Islam, p. 229; Jomier The Bible and the Quran (Henry Regency Co., Chicago, 1959), 59ff.; Sell, Studies, pp. 210ff.; Guillaume, Islam, p. 13.

[55] Encyclopedia Britannica, 15:648.

[56] Richard Bell, Introduction to the Quran, pp. 163ff.: Bell, The Origin of Islam in Its Christian Environment, pp. 110ff., 139ff.; Sell, Studies, pp. 216ff. Tisdall and Pfander.

[57] Encyclopedia of Islam (ed. Eliade), pp. 303ff.; International Standard Bible Encyclopedia, pp. 1:219ff.

[58] Po szczeguły patrz: Sell, Studies, pp. 219ff.

[59] Guillaume, Islam, pp. 38ff.; Jeffery, A., "Anti-Christian Literature," Muslim World, vol. 17 (1927) pp. 216-219. Kenneth Cragg, The Call of the Minaret, pp. 254-264, 286-291. Patrz również: CraggŐs work, The House of Islam.

[60] Concise Dictionary of Islam, pp. 229ff.; H Becker, Christianity and Islam, pp. 21ff

[61] Richard Bell, Introduction to the Quran, p. 141.

[62] Encyclopedia Britannica, 12:708.

[63] Concise Dictionary of Islam, pp. 229-2

[64] Ibid., p. 2.

[65] Victor Khalil and Deborah Khalil, "When Christians Meet Muslims," Christian Herald, July/August 1988, p. 44.

Akcje Dokumentu