Personal tools
You are here: Home Światopoglądy New Age New Age cz.2 - analiza źródeł
Error
There was an error while rendering the portlet.
Log in


Forgot your password?
Log in


Forgot your password?
 

New Age cz.2 - analiza źródeł

Próba szerszej analizy Ery Wodnika w oparciu o dokument Stolicy Apostolskiej „Jezus Chrystus dawcą wody żywej”

Analiza źródeł New Age nie jest zadaniem łatwym. Krzyżują się tam bowiem elementy często ze sobą sprzeczne, łączące w jeden system to co racjonalne i duchowe. Dokument Stolicy Apostolskiej „Jezus Chrystus dawcą wody żywej” ujmuje to tak:

„Tradycja, do której nawiązuje New Age jest bardzo szeroka i obejmuje wiele idei, które nie mają bezpośredniego związku z przejściem od Ery Ryb do Ery Wodnika. Znajdują się w niej wizje przyszłości, wstrzemięźliwe, ale raczej ogólnikowe, które przewidują, że obok religii oddzielonych zaistnieje duchowość planetarna oraz analogiczne planetarne instytucje polityczne uzupełniające instytucje lokalne, globalne instytucje ekonomiczne oparte na uczestniczeniu i demokracji, większy nacisk zostanie położony na komunikację i wychowanie, powstaną też propozycje dotyczące zdrowia, które połączą medycynę oficjalną z samouzdrawianiem, zapanuje bardziej obupłciowe rozumienie siebie i zostanie odkryty sposób na zintegrowanie nauki i mistycyzmu, technologii i ekologii. [1]

Wszystkie te wyżej wymienione części składowe New Age są konsekwencjami bardziej pierwotnych form: „W New Age krzyżują się tradycje starożytnych egipskich praktyk tajemnych, kabały, pierwotnego gnostycyzmu chrześcijańskiego, sufizmu, mądrości druidów, chrześcijaństwa celtyckiego, średniowiecznej alchemii, renesansowego hermetyzmu, buddyzmu zen i jogi” [2]

Pierwszym elementem w fundamencie New Age, który trzeba poddać szerszej analizie jest gnoza. Termin ten pochodzi od greckiego rzeczownika gnosis, który może oznaczać: 1. szukanie wiedzy, dociekanie, badanie; 2. wiedza, poznanie; 3. mądrość, wyższe poznanie. „Gnoza” pierwotnie oznaczała poznanie filozoficzno-racjonalne, będące synonimem prawdy i nauki. W okresie hellenistycznym i wczesnochrześcijańskim oznaczała ezoteryczną wiedzę o boskich tajemnicach, zastrzeżoną dla wybranych, zapewniającą zbawienie, przeciwstawna poznaniu racjonalnemu i prostej wierze, bądź spekulatywno-mistyczny sposób myślenia łączący rozum i wiarę w kontekście określonego typu rozważań filozoficzno-religijnych między innymi synkretyzmu religijnego, teologizującej interpretacji platonizmu, nawrotu do pitagoreizmu i specyficznej interpretacji Biblii. W ciągu dziejów gnoza stała się składnikiem wielu systemów takich jak: mistyka, idealizm, żydowska filozofia, sufizm, filozofia indyjska. Ojcowie Kościoła, a szczególnie Klemens Aleksandryjski, Orygenes czy Ireneusz, dzielili gnozę na ortodoksyjną i fałszywą. Gnoza fałszywa czyli pogańska była szeroko rozpowszechniona na Wschodzie już przed przyjściem Chrystusa. W momencie pojawienia się chrześcijaństwa wielu wyznawców gnozy helleńskiej przejęło niektóre nauki chrześcijańskie, nie porzucając wierzeń gnostyckich. Sekty te przyjmowały jako zasadę, że istnieje jeden prawdziwy Bóg, Ojciec Jezusa Chrystusa. Twórcy sekt gnostyckich usiłowali podnieść chrześcijaństwo z poziomu wiary na poziom wiedzy i w ten sposób uzyskać dla religii chrześcijańskiej prawo obywatelstwa w świecie helleńskim. W II wieku można mówić o inwazji sekt gnostyckich np. Bazylianie, Walentynianie, Karpokratianie, Marcjonici, Kasjanici, Montaniści.[3]

Przez następne wieki gnostycyzm widoczny był w większym lub mniejszy stopniu w filozofii, teologii, czy literaturze. Gnostyckie wątki były obecne w tradycji manichejczyków, pryscylian, paulicjan, w ośrodkach chasydyzmu i kabały, doktrynie wolnomularstwa, w romantycznej poezji Blake’a Novalisa, Nezvala, a nawet w Fauście Goethego. W renesansie następuje rozwój zainteresowań z jednej strony kulturą starogrecką i rzymską, a z drugiej strony widać wpływy alchemii, magii, gnozy i kabały, którymi parają się tacy autorzy jak Ficino i Pico de la Mirandola. Z gnozy obficie czerpią również Jakub Boehme, Swedenborg, Paracelsus.

Owi myśliciele formowali nowe systemy używając terminów pochodzących z filozofii. Głównymi myślami przewodnimi wypracowanymi przez gnozę były: walka przeciwieństw takich jak dobro i zło, duch i materia; panteizm; samozbawienie przez odpowiednie poznanie. Z czasem coraz to nowe narody , klasy czy państwa zaczęły przywłaszczać sobie prawo do bycia wybranymi i oświeconymi. Wszyscy inni, pogrążeni w nieświadomości, mieli zginąć lub służyć wybrańcom.

Różnorodne założenia gnozy przejęły się również w New Age. R. Bergeron, autor książki „Orszak Bożych szaleńców”, opublikowanej w 1982r. w Montrealu, wymienia charakterystyczne cechy gnozy:

  • obecność „oświeconego mistrza”, który wydaje się znać sekret ponadczasowego doświadczenia religijnego – np. założyciel mormonów twierdził, że wszedł w kontakt z Aniołem.
  • twierdzenie o istnieniu wielu bytów nadprzyrodzonych, powiązanych z człowiekiem i kosmosem, które z Absolutu wyłaniają się przez generację czyli rodzenie. Byty pierwotne noszą nazwę: Eony, w kabale zaś sefiroty. Świat materialny stworzył niższy Eon – Jahwe Demiurg, dlatego materia jest bytem złym. Wyższe Eony tchnęły w materię ducha. Stąd walka pomiędzy światem materii i ducha oraz pretekst do nienawiści kierowanej w stronę Stworzyciela świata. Gnostycy często wymieniali dwóch bogów: dobrego i złego.
  • używanie języka tajemnego i irracjonalnego – np: „Aberrant wnika we własne wartościowanie czasu engramu współczucia, sięgając po współczucie i wypierając się tkwiącego w nim samym niebezpieczeństwa. Wartościowanie siebie jest oczywiście utrudnione przez dystynkcję wieku i somatyczność engramu, w którym czuł się niedojrzały i niezdrów racją.” – „Dianetyka” R. Hubbarda, założyciela Scjentologii.[4]
  • wrogość wobec innych wyznań. Wiele grup New Age i różnego typu sekty twierdzą, że są w posiadaniu absolutnej prawdy, podczas gdy oficjalne kościoły oferują tylko zewnętrzne i ograniczone zbliżenie do niej. Kościół gnostyczny, znany też jako zrzeszone w powszechnej Konfederacji Wtajemniczonych, Starożytne Bractwo Różanego Krzyża, wystosował do wszystkich zaproszenie następującej treści:
    „Przyjdźcie więc i pijcie z tego źródła. Kościół gnostyczny nie jest jakimś Kościołem, lecz nowym ideałem Religijności na miarę obecnych czasów. Jest Kościołem Chrystusa, przepowiadanym przez Jezusa, boskiego Rabbiego z Galilei, i zawiera wszystkie misteria wtajemniczenia. Jest Kościołem Odkupienia, pierwotnym kościołem Chrześcijańskim. Kościołem, który doświadczył wszystkich możliwych ataków katolickiego sekciarstwa”[5]
  • monistyczna i nieosobowa ontologia, która twierdzi, że wszystko, co istnieje, jest zbudowane z jednego abstrakcyjnego Bytu. Może nim być Inteligencja, Energia lub Pierwsza Przyczyna – np. w manifeście Zakonu Martynistów, ogłoszonym w 1921 r., znajduje się min. następujące stwierdzenie: „Przypomnijmy sobie, że Chrystusa przedstawia litera Szin i owo Szin, Symbol Chrystusa, powinno być dla nas Granicą Równowagi i Granicą Zgody, uzgadniającą podwójne przeciwstawne elementy: Dobro i Zło, Materię i Ducha, Ciemność i Światło.” Konsekwencją tego jest pogodzenie w Chrystusie dobra i zła oraz twierdzenie, że nie ma pełnego, nieskończonego dobra czy światła a w istocie dobra tkwi zło.
  • eklektyzm i synkretyzm, który czerpie z różnych religii te elementy, które mogą posłużyć do budowy systemów gnostyckich – np. Ruch Maitri, który łączy w sobie elementy hinduizmu i chrześcijaństwa.
  • przyznanie prymatu doświadczeniu, świadomości i poznaniu w procesie wyzwalania się oraz przyjęcie oświecenia za istotny składnik zbawienia – np. na zebraniach Bractwa Różanego Krzyża każdy adept zapraszany jest do adoracji boga swego serca.
  • położenie szczególnego nacisku na energię psychiczną i cudotwórstwo – np. Stowarzyszenie Dobrej Woli Świata, Siatka Triangla, Medytacja Transcendentalna i wiele innych wprowadzają mobilizację ducha poprzez codzienne medytacje, praktykowane przez wszystkich członków o tej samej godzinie, niezależnie od tego gdzie się oni wówczas znajdują. Jak zapewnia Alice Bailey, Chrystus, ostatni z wcielonego bóstwa, który powinien się wkrótce ujawnić. Będzie to mógł uczynić tylko wówczas, gdy wzniesie się ustawiczna modlitwa ludzkości.
  • dokładne określenie procesu wstępowania i wtajemniczenia adeptów do określonej grupy czy bractwa – np. bardzo rozbudowany ryt inicjacji posiadają Wolnomularze, czyli masoneria.
  • przyjmowanie reinkarnacji. W zależności od rodzaju wcielenia, człowieka może cechować dominacja jednego z trzech elementów, które go konstytuują. Należą do nich: duch, czyli wyższy pierwiastek duchowy – pneuma, psyche czyli niższy pierwiastek duchowy oraz materia – hyle. Stąd też ludzie dzielą się na: pneumatyków, psychików oraz hylików. Klasyfikacja ta przypomina podział kastowy w Indiach, który jest specyficzną odmianą rasizmu, gdzie linia podziału biegnie nie według rasy czy narodu, lecz oświecenia i wtajemniczenia.[6]

Historyk R. Grant nazywa gnostycyzm mieszanką wschodnich religii wyrażoną w języku greckiej filozofii i mającą swe źródło w atmosferze skrajnego wyrzeczenia się świata i pełnego wyobraźni tworzenia mitów. Jedna z sekt gnostyckich twierdziła, że jej wyznawcy są bezpośrednio powiązani ze światem realnym dzięki temu, że uczniów Jana Chrzciciela, było tyle samo, ile dni liczy cykl faz Księżyca czyli trzydzieści, a także ile eonów upłynęło na świecie zgodnie z naukami gnostyckimi. Inna grupa utrzymywała, że siedem znanych wówczas planet to bogowie z teorii astrologicznej, którzy pośredniczą między światem ziemskim i światem boskim. A jeszcze inna twierdziła, że gdy Pan zesłał węża na świat doczesny, wąż ten miał sześciu synów, a ci wraz z nim byli siedmioma demonami, których zadaniem jest działanie przeciw człowiekowi.[7]

Z nauk wczesnego gnostycyzmu, które były w obiegu na terenie Cesarstwa Rzymskiego, zrodziła się kabała. Jest ona obok gnozy kolejnym filarem New Age. Kabała należała do tzw. doktryny hermetycznej i do mistycyzmu klasycznego judaizmu.[8] Jej nazwa wywodzi się od hebr. qabbalah, co oznacza tradycja.

Od końca XIII w. za kabałę uważano spekulatywny kierunek rozwijany przez żydowskich uczonych na południu Francji i północy Hiszpanii. Rozwijany był na bazie neoplatońskiego obrazu świata, ale przeważnie za pomocą tradycyjnych środków takich jak: Biblia, Talmud, midrasz. Kabała usiłowała określić relację między absolutnie transcendentnym bóstwem En-Sofa stworzeniem. Główne cechy kabały to:

  • przekonanie o konieczności dotarcia do głębszej niż literalna warstwy świętych tekstów.
  • przekonanie o kreacyjnych mocach języka.
  • nauka o sefirot, dziesięciu Boskich narzędziach kreacji i o systemie ich emanacji.
  • teoria samoograniczeniaBoga ze świata.
  • boska jedność dwóch elementów: pierwiastka męskiego i żeńskiego.
  • rozwinięta i skomplikowana angelologia i demonologia.
  • tendencje dualistyczne, np.: wszechświat traktowany jest jako miejsce dynamicznych napięć między dwoma porządkami: miłościi surowości.
  • tendencje monistyczne, np.: idea powrotu do jedności.
  • doktryna reinkarnacji dusz.[9]

Kabała w swej genezie obejmuje naukę wpisaną od początku w przymierze narodu izraelskiego z Bogiem, przekazywaną ustnie niewielkiej liczbie wtajemniczonych. Ten aspekt nie zniknął nawet wówczas, gdy zaczęto stopniowo spisywać, a następnie publikować dzieła kabalistyczne. Sens ezoteryzmu kabały wynika z faktu, iż porusza najgłębiej ukryte i najistotniejsze tematy dotyczące człowieka, świata i Boga. Stąd też wielu uczonych bardzo chętnie sięgało po jej nauki. Jednym z nich był Mojżesz Majmonides, żydowski filozof żyjący na przełomie XII i XIII w. Wykorzystał on filozofię Arystotelesa dla usystematyzowania talmudycznego prawa i wierzeń judaizmu.

Według rumuńskiego badacza M. Ghyki, kabała powstała w Aleksandrii jednocześnie z gnozą, hermetyzmem i alchemią, dlatego ma ona dwa komponenty: starożytną magię egipską i aleksandryjski neopitagoreizm, w którym mistyka liczby odgrywa rolę zasadniczą.[10] W następstwie pobytu w Babilonii pewnej części intelektualistów żydowskich, przeniesionych później do Palestyny przez Sasanidów, rozwój kabały w IV-VIII w. zabarwił się mocno pospolitą magią i astrologią chaldejską.

Jedną z najwcześniejszych i najważniejszych ksiąg kabały jest Sefer Yezira, czyli Księga Stworzenia, datowana na okres między I a III w. naszej ery. Uważano ją za boskie objawienie. Księga ta mówi o tym, że Bóg tak zaplanował i stworzył świat, żeby miał on trzydzieści dwie tajemne drogi do mądrości, obejmujące dwadzieścia dwie litery alfabetu hebrajskiego – jedyne w swoim rodzaju brzmienie każdej z nich ma własną, specjalną moc – oraz dziesięć sephiroth, czyli inteligencji Jemu przypisanych. Na bazie tych teorii wyrosła numerologia, która bardzo szeroko propagowana jest przez New Age.[11]

W IX w. dzięki Żydom kabała dotarła na teren Włoch, a następnie rozszerzyła się na Hiszpanię, Francję i Niemcy. Mistycy hiszpańscy stworzyli w XIII w. Zohar – księgę kabalistycznych komentarzy do pism świętych. Zapisano w niej, że sephiroth żyje w ciele każdego króla. Kabała jednak zyskała złą sławę, ponieważ powszechnie uważano Żydów za czarowników, którzy przenoszą ze sobą zarazę z Bliskiego Wschodu. Mimo to jednak znaleźli się nieliczni zwolennicy żydowskiej mądrości, dzięki którym kabała przetrwała próbę czasu. Wśród grona zwolenników byli również chrześcijanie, którzy w zdyscyplinowanym wspinaniu się w górę „drzewa życia” widzieli drogę ku duchowej jedności z własnym Bogiem. Do wykonania tego zadania wykorzystywali wskazówki z nauk kabalistycznych i w ten sposób narodziła się kabała chrześcijańska.[12]

Połączenie chrześcijańskiej koncepcji Boga i teorii numerologicznych stało się możliwe dzięki poglądom, w których to zwolennicy kabały mówią, że Bóg objawił Adamowi naukę kabalistyczną, który wykorzystał jej mądrość, by po grzechu pierworodnym i utracie bożej łaski odzyskać poczucie godności. Według innej wersji, gdy Mojżesz otrzymał dziesięć przykazań, uzyskał też dodatkową wiedzę, którą na prośbę Boga miał zachować w tajemnicy.

Hiszpania, przez którą kabała dotarła do Europy, była krajem pogranicza islamu i chrześcijaństwa, w którym myśl arabska wywarła wielki wpływ zarówno na naukę jak i magię. Hiszpański Żyd, filozof, Abraham ben Samuel Abulafia, urodzony około 1240 r. był wybitnym kabalistą. Poddał on dogłębnej analizie system permutacji liter hebrajskich jako metody medytacyjnej przenoszącej umysł na wyższe poziomy. Inny żydowski kabalista Mojżesz de Leon opracował księgę Zohar, która jest najważniejszym tekstem kabalistycznym. Filozof ten był doskonale zorientowany w koncepcjach Boga i Jego emanacjach. Prawdopodobnie swoje idee zaczerpnął z dzieł Plotyna.

Nikt jednak nie był bardziej owładnięty fanatyzmem unifikacji i kabały, niż żyjący w epoce renesansu niemiecki uczony Heinrich Cornelius Agrippa von Nettesheim. W 1531 r. opublikował on fundamentalną teorię kabały w dziele On the Occult Philosophy. Wywarło ono znaczny wpływ na uprawianie magii na następne czterysta lat. Zawarty jest w nim cały szereg przeróżnych kwestii: o truciznach i okadzeniach, maściach, zjawiskach świetlnych jako wróżbach, wskrzeszaniu zmarłych i wyjaśnianiu snów i wiele innych. Przyporządkował nawet każdemu z żywiołów Arystotelesa jedną z form magii: geomancja dla ziemi, aeromancja dla powietrza, piromancja dla ognia i hydromancja dla wody. Agrippa przekonany był, że kolejność liczb nie jest przypadkowa, zostały one stworzone w niebie i przez duszę świata znajdują się we wszystkim za ziemi. Co więcej, mogą ujawniać swe boskie przymioty, które człowiek może dostrzec metodą poszukiwania liczbowych podobieństw między wszystkimi rzeczami. Należy szukać zbieżności w podziałach, wielkościach, początkach i końcach oraz kierunkach. Alfabet hebrajski chociażby, zawiera dwanaście liter pojedynczych, tyle, ile znaków zodiaku, siedem liter podwójnych, tyle samo ile planet i trzy źródła, które reprezentują trzy żywioły.[13] Agrippa kładł duży nacisk na wymowę imion boskich i diabelskich, wychodził bowiem z założenia, że prawidłowo wymówione imię określonego ducha czy demona daje nad nim władzę. Teoria ta stała się źródłem dla wszelkiego typu zaklęć, których używano w magii, a które współcześnie spotkać można w New Age. Nauki Agrippy przyczyniły się również do popularyzacji mantrowania, czyli ciągłym wypowiadaniu imion tajemniczych bóstw. Praktyka ta stanowi podstawę w sektach z kręgu New Age, takich chociażby jak: Medytacja Transcendentalna czy Międzynarodowe Towarzystwo Świadomości Kryszny.[14]

Z myśli kabalistycznej wywodzą się karty tarota, które są bardzo popularną formą współczesnego spirytyzmu, jak również szeroko wpisują się w rzeczywistość New Age.[15] Talia tarota składa się z siedemdziesięciu ośmiu kart. Ich nazwa wywodzi się z francuskiego słowa tarot i oznacza „tryumf”.[16] Z tego zestawu dwadzieścia dwie karty tworzą arkana większe, czyli karty atutowe, pozostałych pięćdziesiąt sześć arkanów mniejszych dzieli się na cztery kolory symbolizujące klasy społeczne średniowiecza: pałeczki to symbol rolników, miecze – symbol wojska, kielichy – symbol Kościoła i monety – symbol kupców.[17] Arkana to klucze do tarota, czyli wejście do świata rzeczy tajemnych. Twórcą tych kart był Hermes Trismegistos[18], starożytny doradca króla Egiptu. Najważniejsze dwadzieścia dwie karty oznaczają drogi duszy do jedności i całości. Odpowiadają one literom alfabetu hebrajskiego.[19] Zawarte są tam również wszystkie postaci, które mogłyby się pojawić w średniowiecznym romantycznym dramacie dworskim: Cesarzowa, Cesarz, Pustelnik, Mag i Najwyższa Kapłanka, Papież, Śmierć, Sąd Ostateczny oraz Szatan. Obecnie znanych jest kilka wersji tarota. Zestaw egipski składa się z pięćdziesięciu dwóch kart. Wszystkie są oznaczone obrazami i płaskorzeźbami ze świątyń staroegipskich, w których odbywały się wtajemniczenia adeptów wiedzy kapłańskiej. Tarot cygański natomiast, obejmuje trzydzieści dwie lub dwadzieścia cztery karty. Niektórzy bardziej wtajemniczeni użytkownicy komponują na bazie staroegipskiej wersji kolejne mutacje tarota, ubogacając je kolorystycznie oraz zmieniając pewne symbole i znaki. Istnieje też wersja polska tarota i sięga ona prawdopodobnie starosłowiańskich znaków i znaczeń.

Niektóre ośrodki duchowości chrześcijańskiej w Stanach Zjednoczonych korzystają z kart wielkich arkanów podczas medytacji. Ruch ten opiera się na starożytnych dziełach Hermesa Trismegistosa, z tym że uczestnicy nie wiedzą o tym, że Hermes Trismegistos jest uważany za grecki odpowiednik egipskiego boga Toth. Zwolennicy tarota szczególnie podkreślają jego walory relaksacyjne i rozrywkowe. Niewiele mówi się o ścisłych związkach tarota z okultyzmem. Przez wieki ludzie zajmujący się magią w wąskich grupach trudnili się również tarotem. W encyklopedii okultyzmu zanotowano: „Każdy przy odrobinie pilności może z łatwością nauczyć się odczytywać karty. Jeżeli ktoś posiada nadprzyrodzone zdolności psychiczne i psychologiczne, może do odczytywania wprowadzić szersze, głębsze i bardziej subtelne zrozumienie, ponieważ w kartach zawarte są zaklęcia.”[20]

Karty tarota stosowane są po to by uzyskać wiedzę na temat konkretnej osoby. Odczytujący karty twierdzą, że mają środek i siłę na przekroczenie wszelkich barier poznawczych. Czynią to mocą okultyzmu odwołującego się do sił obcych i nieznanych przeciętnemu człowiekowi. W czasie seansu, między wróżbitą a klientem zachodzi ścisły duchowy związek. Wróżbita wczuwa się w daną osobę a następnie wprowadza siebie w odpowiedni nastrój, tak by uaktywnić zdolności paranormalne. Wpatrywanie się w karty tarota pomaga skupić się wewnętrznie i otworzyć na tajemną moc. Wiadomości z kart tarota zawsze są tylko iluzją, często bazują na sugestiach jakie wcześniej spirytysta wywołuje w kliencie. Współcześnie tarot jest źródłem ogromnych dochodów dla wróżbitów, których reklamy można znaleźć niemal wszędzie.[21]

Z chrześcijańskiego punktu widzenia karty tarota należy traktować na równi ze spirytyzmem i okultyzmem. Jest to jedna z form otwierania się na siły tajemne. Kościół mocą swego autorytetu zakazuje tego typu praktyk, nawet jeśli czynione są z intencją pomocy sobie czy innemu człowiekowi.[22]

W kontekście źródeł New Age należy również wymienić Towarzystwo Teozoficzne i Towarzystwo Antropozoficzne. Oba te podmioty wyrosły na bazie gnozy i kabały a także wielkich Religi Dalekiego Wschodu: Hinduizmu i Buddyzmu.[23] Towarzystwo Teozoficzne zostało założone przez Helenę Bławatską. Jest to postać o wielkim znaczeniu dla współczesnego ruchu New Age. Urodziła się ona w 1830 roku w małej miejscowości na południu Rosji jako córka oficera i znanej rosyjskiej literatki Heleny Hohn. W wieku siedemnastu lat poślubiła generała Nicephore’a Bławatskiego, którego opuściła trzy miesiące później. Uciekając przed małżonkiem, wyjechała do Konstantynopola a stamtąd do Egiptu. W Paryżu studiowała podstawy hipnozy i bioenergoterapii. Następnie wyjechała do Japonii i kilka miesięcy spędziła w buddyjskiej świątyni. Bardzo wiele podróżowała po całym świecie, poznając przy tym elementy wielu kultur.[24] W 1875 roku razem ze swoim przyjacielem, pułkownikiem H.S. Olcottem założyła Towarzystwo Teozoficzne. Termin „teozofia” wywodzi się od dwóch greckich słów: theos – bóg i sophia – mądrość. Oznacza on teorię, według której wszystkie religie wywodzą się z tej samej utraconej mądrości. Analizując pisma wielkich mistrzów buddyjskich można tę mądrość odnaleźć i posiąść pełnię prawdy. Stąd też teozofia w głównej mierze bazuje na kulturze Tybetu i Indii.

H. Bławatska objęła w nowopowstałym towarzystwie urząd Sekretarza Archiwizującego. W 1877 roku wydała również dwutomowe dzieło pt.: „Isis Unveiled”, będące manifestem tej organizacji. Książka ta była krytyką ówczesnej nauki, która odmawiała zwrócenia uwagi na zjawiska parapsychologiczne. Zawierała ponadto ostrą krytykę wiary chrześcijańskiej, przez co stała się bestsellerem w kręgach różnego rodzaju odstępców od konwencjonalnych sposobów podejścia do kwestii światopoglądu religijnego. Wpływ poglądów zawartych w dziele H. Bławatskiej jest obecnie bardzo widoczny w światopoglądzie Zachodu.

Doktryna Towarzystwa Teozoficznego zawiera w sobie pojęcie ewolucji. H. Bławatska była zafascynowana dziełem Darwina: „O powstaniu gatunków drogą doboru naturalnego”, które ukazało się gdy Helena miała trzydzieści lat. Dla niej ewolucja była zaplanowanym procesem rozwoju a nie przypadkowym doborem. Była przekonana, że świadomość rozwijała się wraz ze wspinaniem się życia na coraz wyższe poziomy istnienia: od minerałów przez rośliny i zwierzęta, aż po nadludzi. W swojej książce H. Bławatska wykłada rozwój ras: pierwsza była rasa niewidzialna, uczyniona z ognia i mgły, zamieszkująca region polarny. Drugą był lud czerwony, który żył w północnej Azji. Potem pojawił się lud bezrozumnych małp zamieszkujących zaginiony kontynent zwany Lemurią. Następnie byli Atlantydzi, którzy powstali dzięki czarnej magii. My jesteśmy piątą rasą, również skazaną na zagładę, po nas pojawi się rasa szósta a nawet siódma. Z każdym kolejnym etapem ewolucji stajemy się bardziej uduchowieni, zbliżając się do nieskończonego, wiecznego bóstwa. W rzeczywistości H. Bławatska zastąpiła transcendentnego Boga Starego Testamentu, uważanego za bezwzględnego despotę, bogiem immanentnym, który dotrzymuje kroku stworzeniu i ewolucji.[25]

Obecnie Towarzystwo Teozoficzne podzielone jest na wiele sekcji narodowych. Ich działalność jest szczególnie widoczna w krajach Ameryki Południowej. W 1909 roku powstała sekcja brazylijska, która to wyznaczyła sobie następujące cele:

  • krzewienie wśród ludzi powszechnego braterstwa bez względu na rasę, wyznanie, płeć, kastę czy kolor;
  • rozwijanie studiów porównawczych z zakresu religii i filozofii;
  • badanie niewytłumaczalnych praw natury i ukrytych sił w człowieku.[26]

Członek Brazylijskiego Towarzystwa Teozoficznego, Alexio Alves de Sousa ujmuje doktrynę teozofii w trzech zasadniczych punktach. Pierwszy dotyczy planu Bożego. Za Jedyną Zasadę uważa się Absolut, który przejawia się w trzech aspektach.[27] Z trzeciego aspektu – Ducha Świętego, wyłoniła się pierwsza fala, która zorganizowała materię w siedem planów: fizyczny, w którym obecnie żyje ludzkość; astralny, do którego dusza udaje się po śmierci ciała; umysłowy, zamieszkały przez dusze przed kolejnym wcieleniem; buddyczny; nirwaniczny; monadyczny; adiczny. Ewolucja człowieka dokonuje się na trzech pierwszych planach. Pozostałe cztery są światami ewolucji nadludzkiej lub boskiej. Każdy plan podzielony jest na siedem podplanów. Z drugiego aspektu – Syna, emanowała druga fala życia, która nadała formę materii i obdarzyła ją tchnieniem. W ten sposób powstało siedem królestw przyrody. Pierwszy aspekt – Ojciec, wyłonił z siebie trzecią i ostatnią falę życia, która udziela bytom świadomości.

Drugi punkt ideologii teozoficznej w ujęciu A. Sousa to plan ludzki. Tak jak w Jednej Zasadzie, tak też i w człowieku są trzy aspekty: ciało świetliste; element buddyczny; atman, czyli wola duchowa. Na strukturę ciała ludzkiego składa się każdy z siedmiu porządków, przez które człowiek musi przejść w trakcie kolejnych reinkarnacji. Po przejściu fazy zwierzęcej następuje okres stanu dzikiego. Dalej poprzez etapy ucywilizowania i idealizmu, człowiek osiąga stan wtajemniczenia. Aby jednak to osiągnąć, jednostka musi przejść przez setki wcieleń. Dopiero potem wstępuje do królestwa nadludzkiego i przemienia się w byt doskonały, noszący miano „mahatma”. Czasem mahatma zstępuje na plan fizyczny, aby pomagać ludziom np. Budda, Kriszna, Jezus Chrystus.[28] Stanowią oni Wielkie Białe Bractwo. Między nimi także istnieje hierarchia.

Trzeci punkt doktryny teozofii stanowi koncepcja mahatma. To oni, a nie Bóg rządzą światem. Ludzie znajdują się całkowicie w ich rękach. Mogą obdarzać błogosławieństwem lub przekleństwem. Niekiedy objawiają się przez medium, które musi oczywiście osiągnąć wcześniej odpowiedni stopień wtajemniczenia. To dzięki temu natchnieniu teozofia zawdzięcza swoją absolutną wiedzę o rzeczach tajemnych. Bez mahatma nie istniałaby teozofia.[29]

Pomiędzy teozofią a orędziem chrześcijańskim istnieje ogromna różnica. Propaganda teozoficzna podkreśla, że katolik może być jednocześnie dobrym teozofem. Jest to jednak niemożliwe. Prawda Kościoła Katolickiego jest nie do pogodzenia z ideologią Towarzystwa Teozoficznego. Wystarczy tutaj zaznaczyć kwestię roli Jezusa Chrystusa w życiu człowieka i świata. Kościół wierzy i podaje w swoim nauczaniu, że Chrystus jest jedynym Zbawicielem, poza którym nie ma innego. W Nim Bóg objawił się najpełniej. Teozofia natomiast, traktuje Jezusa jako jednego z wielu nadzwyczajnych mahatma, którzy pomagają człowiekowi wyzwolić się z praw reinkarnacji. Oświecenia dostępują tylko nieliczni, którzy wcześniej zdobyli tajemną wiedzę. Ostatecznym wyjaśnieniem są tu słowa samego Chrystusa, zawarte w Ewangelii: „Ja przemawiałem jawnie przed światem. Uczyłem w synagodze i świątyni, gdzie gromadzą się wszyscy Żydzi. Potajemnie zaś nie uczyłem niczego.” (J 18,20).

W łączności z Towarzystwem Teozoficznym pozostaje Towarzystwo Antropozoficzne, założone w 1913 r. przez austriackiego myśliciela Rudolfa Steinera.[30] Antropozofia to wiedza dotycząca duchowości człowieka. Zawiera w sobie wiele myśli zaczerpniętych z różnych źródeł: religii Wschodu, gnostycyzmu, manicheizmu, judaizmu, kabały, pism Goethego i Nietzschego oraz z Ewangelii, którą Steiner interpretował na swój sposób. Wspólnoty bazujące na filozofii antropozoficznej mają własną etykę, własną eschatologię, obrzędy chrztu, podczas którego na piersi i czole dziecka solą i popiołem kreśli się trójkąt w imię sił wszechświata. Antropozofia posiada również własną chrystologię, która jest całkowicie sprzeczna z chrystologią Kościoła. Według Steinera, Jezus był istotą ludzką, która w wieku trzydziestu lat otrzymała naturę Chrystusa, co stanowi właśnie o wyjątkowości postaci Jezusa. Wyjątkowość ta wynika z faktu, że osoba, w którą zstąpiła natura Chrystusa, była w rzeczywistości dwoma odrębnymi Jezusami. Jeden z nich, Jezus z Ewangelii Łukasza, jest reinkarnacją Zaratustry, a drugi, Jezus z Ewangelii Mateusza, jest ciałem ludzkim z pustym ego. Boska natura Chrystusa jest różna od ludzkiej natury Jezusa z Nazaretu. To właśnie Chrystus kieruje ewolucją ziemską od początku czasów.[31]

Według poglądów Rudolfa Steinera, na przełomie XX i XXI wieku, świat znajdzie się we władaniu znaku Wodnika i rozpocznie się szósta epoka świata, którą dziś określa się mianem New Age. Wówczas wszystkie narody zjednoczą się pod jedną władzą Maitreyi. W ten sposób powstanie jedno ogólnoświatowe królestwo i zapanuje trwały pokój.

Postać Maitreyi związana jest z tradycją tybetańskiego buddyzmu, którego wyznawcy od dawna wierzą, że Budda co pewien czas pojawia się na ziemi. Po raz ostatni przyjdzie jako uosobienie współczucia i kosmicznej miłości,[32] stąd jego tytuł: Budda-Maitreya. Współcześni propagatorzy New Age, steinerowską koncepcję ogólnoświatowego królestwa utożsamiają z judaistyczną wizją przyjścia Mesjasza, z tybetańską wiarą w ostateczne panowanie Buddy-Maitreyi, z hinduistyczną wiarą w przyjście Kriszny, z muzułmańskim oczekiwaniem czasów Imama i astrologiczną ideą epoki Wodnika. W środowiskach chrześcijańskich ideę tę akomodują do wiary w powtórne przyjście Jezusa Chrystusa.[33]

Już w latach międzywojennych teozofowie, z Annie Besant na czele, przygotowywali hinduskiego chłopca o imieniu Krishnamurti, aby występował jako mesjasz. Wybrany został on do tej roli, ponieważ teozof C.W. Leadbeater twierdził, że zauważył jego niezwykłą aurę. Teozofowie zainteresowali się chłopcem i za zgodą jego ojca przyjęli go do swego towarzystwa w Adyar, niedaleko Madrasu. Annie Besant, przewodnicząca tegoż towarzystwa, zaadoptowała Krishnamurtiego i w 1909 roku założyła Zakon Gwiazdy na Wschodzie – The Order of the Star in the West, któremu miał przewodniczyć właśnie Krishnamurti. Po pewnym czasie jego ojciec zażądał, aby syn wrócił do domu, ponieważ dowiedział się o różnych skandalach o podłożu homoseksualnym Leadbeatera. Wówczas Annie Besant wywiozła chłopca do Anglii. Tam poddawany był specjalnemu szkoleniu, tak by później zdolny był pełnić wyznaczoną mu funkcją mesjasza. Po odpowiednim czasie Krishnamurti rzeczywiście grał rolę niezwykłej postaci i w publicznych wystąpieniach przemawiał jako mesjasz Maitreya. Jednak po jakimś czasie - jak podaje Annie Bancroft w swojej książce „Współcześni Mistycy i Mędrcy” „(…) wzrastał w nim sceptycyzm i zwątpienie. (…) Wszystko runęło w 1929 r., gdy Krishnamurti ostatecznie rozwiązał Zakon Gwiazdy, którego przeznaczeniem było wykreowanie nowego Mesjasza. Celowo odrzucił dobra i majątki, które próbowali mu ofiarować jego zwolennicy, odżegnał się od pociągów z wagonami wypełnionymi jaśminem i różami, uwolnił się od obozów, gdzie tysiące ludzi słuchało z zapartym tchem jego słów. Wybrał prostotę, trudną i samotną ścieżkę, która przekreśliła – jak zaznaczył – przygotowaną mu rolę pseudomesjasza.[34]

Krishnamurti wycofał się z programu okłamywania ludzi, ale sam program nie upadł. W drugiej połowie XX wieku wykreowano nową postać Maitreyi. Najpierw jego przyjście zapowiadał Anglik Benjamin Crame, podający się za proroka. Później, na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych pojawił się tajemniczy człowiek, przedstawiany jako boski Maitreya, właśnie ten, którego zapowiadał Benjamin Crame. Jego propagatorzy głoszą, że on istnieje odwiecznie i to on posługiwał się Kriszną, Buddą, Jezusem a obecnie sam zstąpił na Ziemię, by wprowadzić powszechną miłość i ekonomiczną sprawiedliwość, dzięki czemu zapanuje pokój na całym świecie. B. Crame podaje, że Maitreya od 1977 roku żyje w Londynie, w pewnej społeczności indyjsko-pakistańskiej i da się poznać światu w Dniu Deklaracji, kiedy międzynarodowe stacje radiowe i telewizyjne połączą się w tym samym momencie a Maitreya jako Nauczyciel zostanie poproszony o wygłoszenie swego uniwersalnego orędzia, które stanie się fundamentem nowego ładu światowego, czyli Nowej Ery. Widać tu bardzo wyraźnie wzajemne powiązania teorii antropozoficznych i teozoficznych ze współczesnym New Age.[35]

Dariusz Hryciuk


[1] Papieska Rada Ds. Kultury, Papieska Rada Ds. Dialogu Międzyreligijnego, Jezus Chrystus Dawcą Wody Żywej, Chrześcijańska Refleksja na Temat New Age. Watykan 2003. s. 19.

[2] Tamże s. 19.

[3]F. Drączkowski, Patrologia, Pelplin-Lublin 1999, s. 87-97.

[4]Cyt. za: P. Królak. Sekty – inwazja manipulacji. Radom 2003. s. 22.

[5] Por. A. Zwoliński. Tajemne Niemoce. Warszawa 2000. s. 134-135.

[6]Tamże s. 135 – 136.

[7] A. Aveni. Poza Kryształową Kulą. Poznań 1996. s. 82.

[8]A. Aveni, Poza Kryształową Kulą, Poznań 1996, s. 82.

[9] A. Posacki. w: Encyklopedia Białych Plam. t. IX. Radom 2002. s. 88-89.

[10] M.C. Ghyka. Złota liczba. Rytuały i rytmy pitagorejskie w rozwoju cywilizacji zachodniej. Kraków 2001. s. 121.

[11] A. Aveni. Poza Kryształową Kulą. Poznań 1996. s. 86-91.

[12] Tamże s. 107-108.

[13] Tamże s. 113-114.

[14] A. Posacki. w: Encyklopedia Białych Plam. t. IX. Radom 2002. s. 97.

[15] A. Aveni. Poza Kryształową Kulą. Poznań 1996. s. 119.

[16] Tamże s. 119.

[17] Z czasem symbole te przekształciły się w trefle, piki, kiery i karo. Po odrzuceniu jednej z figur – jeźdźca lub rycerza, powstanie zwyczajna talia pięćdziesięciu dwóch kart używana współcześnie do gry. Tamże s. 120.

[18] Nazywany jest mistrzem filozofii alchemicznej i jednym z największych twórców starożytnych sztuk magicznych. Jego imię – Hermes – pochodzi od greckiego boga, który stworzył alchemię, Trismegistos oznacza „po trzykroć wielki” – tytuł egipski, który uznaje go za największego z filozofów i kapłanów. Por. tamże s. 83.

[19] C. J. Cyman. Iluzja szczęścia New Age a zagrożenie osoby ludzkiej. Wrocław 2003. s. 106.

[20] Cyt. za C. J. Cyman. Iluzja szczęścia New Age a zagrożenie osoby ludzkiej. Wrocław 2003. s. 107.

[21] Tamże s. 108.

[22] Katechizm Kościoła Katolickiego nr. 2116, 2117.

[23] Por. Papieska Rada Ds. Kultury, Papieska Rada Ds. Dialogu Międzyreligijnego, Jezus Chrystus dawcą wody żywej, Chrześcijańska Refleksja na Temat New Age, Watykan 2003, s. 30; J. Gołonóg. New Age. „Cywilizacja” 3: 2002, s. 231; C. V. Manzanares. Prekursorzy Nowej Ery. Warszawa 1994. s. 23, 124; Osvaldo D. Santagada, Ernesto Bravo P., Ignacio Diaz de Leon Orlando Bueno V., Humberto Munoz R., Boaventura Kloppenburg Pablo Capanna. Wspólnoty kościelne, niezależne grupy religijne, sekty. Warszawa 1994. s. 119-120.

[24] J. M. Verlinde. Helena Pietrowna Bławatska. „Final Age” 2: 2003. s. 64-65.

[25] A. Aveni. Poza Kryształową Kulą. Poznań 1996. s. 242.

[26] Osvaldo D. Santagada, Ernesto Bravo P., Ignacio Diaz de Leon Orlando Bueno V., Humberto Munoz R., Boaventura Kloppenburg Pablo Capanna. Wspólnoty kościelne, niezależne grupy religijne, sekty. Warszawa 1994. s. 120-121.

[27] Można w tym miejscu zauważyć nawiązanie do chrześcijańskiej koncepcji Boga w Trójcy Jedynego. Owymi aspektami teozoficznego absolutu są: Ojciec, Syn I Duch Święty. Por. Tamże s. 121.

[28] Element ten jest bardzo mocno podkreślany przez zwolenników New Age. Jezus Chrystus jest tu traktowany tylko jako jeden z wielkich ludzi w historii.

[29] Osvaldo D. Santagada, Ernesto Bravo P., Ignacio Diaz de Leon Orlando Bueno V., Humberto Munoz R., Boaventura Kloppenburg Pablo Capanna. Wspólnoty kościelne, niezależne grupy religijne, sekty. Warszawa 1994. s. 121-123.

[30] Por. C. V. Manzanares. Prekursorzy Nowej Ery. Warszawa 1994. s. 23; M. Pawlik. Nie dajcie się uwieść różnym i obcym naukom. Warszawa 2002. s. 140.

[31] A. Pennesi. Chrystus a New Age. Warszawa 2003. s. 14.

[32] Słowo „maitri” w języku sanskryckim oznacza „współczucie”, „kosmiczną miłość”. Zob. M. Pawlik. Nie dajcie się uwieść różnym i obcym naukom. Warszawa 2002. s 111.

[33] Tamże s. 141.

[34] Cyt. za M. Pawlik. Nie dajcie się uwieść różnym i obcym naukom. Warszawa 2002. s. 142.

[35] A. Pennesi. Chrystus a New Age. Warszawa 2003. s. 18-19.

Document Actions