Wybór doktrynalnych wypowiedzi Kościoła Rzymskokatolickiego
Wypis co ciekawszych wypowiedzi papieskich z Breviarium Fidei przydatnych do dalszej analizy doktryny rzymskokatolickiej z perspektywy protestanckiej.
BREVIARIUM FIDEI, WYBÓR DOKTRYNALNYCH WYPOWIEDZI KOŚCIOŁA, opracowali Stanisław Głowa SJ, Ignacy Bieda SJ. Księgarnia Św. Wojciecha, Poznań 1989; Nihil obstat: Poznań, dnia 7 stycznia 1988 r. Ks. prof. dr hab. Jan Pytel, Cenzor; Imprimatur: Poznań, dnia 29 lutego 1988 r. L. dz. 284/88 śp. Jerzy Stroba, Arcybiskup Metropolita Poznański Ks. Jan Szczepaniak, Kanclerz Kurii Metropolitalnej.
Wstęp do pierwszego wydania, str. IX-X:
"To zasadnicze objawienie Boże zostało zakończone ze śmiercią ostatniego Apostoła. Odtąd słowo Boże spoczywa w Kościele w postaci zamkniętego depozytu. Zadaniem Kościoła jest przekazywać go w stanie nieskażonym, rozwijać, pogłębiać jego zrozumienie, w tym depozycie bowiem 'kryją się tak przebogate skarby prawdy, że wyczerpać ich do dna nikt nie zdoła' (encyklika 'Humani generis' nr I. 102). To, co w źródłach Objawienia zawiera się nieraz w sposób ukryty i niejasny, Kościół formułuje i podaje do wierzenia w sposób prosty, jasny, nie dopuszczający w swojej zasadniczej treści dwuznacznej interpretacji. Nie może jednak w objawionym słowie Bożym nic zmienić, dodać czy całkowicie pominąć głoszenia pewnych prawd w depozycie zawartych, tej władzy nad słowem Bożym nie posiada (por. I Sob. Wat., niżej nr III. 17)."
Boże objawienie
Pius IX: Encyklika "Qui pluribus" (1846), str.8-9
"Wielu nie przestaje powoływać się na siłę i doskonałość rozumu ludzkiego, wynosząc go przeciw świętej wierze Chrystusa, oraz z największą śmiałością głosi, że sprzeciwia się ona rozumowi ludzkiemu... Chociaż bowiem wiara jest ponad rozumem, to jednak nigdy nie może między nimi zaistnieć żadna sprzeczność i żadna rozbieżność, ponieważ tak wiara jak i rozum pochodzą z jednego i tego samego źródła niezmiennej i wiecznej prawdy, którym jest dobry i wielki Bóg. Przeto mają się wzajemnie wspierać:"
Pius IX (1854), ogłosił dogmat o Niepokalanym Poczęciu NMP, str.11
XX Sobór Powszechny, Watykański I, Sesja III (1870), Konstytucja dogmatyczna o wierze katolickiej:
kanon 47 (1809,3029),str.22:
"Jeśli ktoś nie uzna wszystkich ksiąg Pisma św. z wszystkimi ich częściami za święte i kanoniczne - jak to podał święty Sobór Trydencki - i zaprzeczy, że są natchnione przez Boga - n.b.w."
kanon 68 (1818,3043),str.29:
"Jeśli ktoś twierdzi, że jest możliwe, aby niekiedy dogmatom przez Kościół przedłożonym podług postępu wiedzy trzeba było dać inne znaczenie, niż takie, w jakim je pojmował i pojmuje Kościół - n.b.w."
Ow. Pius X: Przysięga antymodernistyczna (1910):
88 (3240),str.39:
"Po trzecie: mocno też wierzę, że Kościół, stróż i nauczyciel słowa objawionego, został wprost i bezpośrednio założony przez samego prawdziwego i historycznego Chrystusa, kiedy pośród nas przebywał, i tenże Kościół zbudowany jest na Piotrze, głowie hierarchii apostolskiej, i na jego następcach po wszystkie czasy."
Kościół Chrystusowy
str.55:
"Augustyn w kazaniu 131 (PL2 38,734) wypowiada sentencję: 'Roma locuta, causa finita est - Rzym się wypowiedział, sprawa jest zakończona'."
III Sobór Powszechny w Efezie (431):
6,(112,3056),str.57:
"Nikt nie wątpi i całemu światu jest znane, że święty i błogosławiony Piotr, głowa i książę Apostołów, filar wiary i fundament Kościoła katolickiego, otrzymał od Pana naszego Jezusa Chrystusa, Zbawcy rodu ludzkiego i Odkupiciela, klucze królestwa oraz władzę odpuszczania i zatrzymywania grzechów. On to [Piotr] aż do tej chwili i na zawsze w osobach swoich następców żyje i sprawuje władzę sądzenia."
Św.Leon IX: List "In terra paz hominibus" do Michała Cerulariusza(1053):
8,(351),str.58:
"Kościół święty zbudowany jest na opoce, tj. na Chrystusie i na Piotrze albo Kefasie, synu Jana, który przedtem nazywał się Szymon. Nie zwyciężą go nigdy bramy piekieł, to znaczy dysputy heretyków, które zarozumiałych ludzi prowadzą na zatracenie."
Innocenty III: Wyznanie wiary ułożone dla waldensów (1208):
10,(432,792),str.59
"Wierzymy sercem i wyznajemy usty, że istnieje jeden Kościół, nie jakiś heretycki, lecz święty rzymski, katolicki i apostolski, poza którym, wierzymy, iż nikt nie zbawia się [św. Cyprian, List 73,21 - PL 3,1123]."
XII Sobór Powszechny, Laterański IV (1215):
11,(430,802),str.59:
"Jeden jest powszechny Kościół wiernych, poza którym nikt w ogóle nie bywa zbawiony." Bonifacy VIII: Bulla "Unam sanctam" (1302):
13,(468,870),str.61
"Wiara skłania nas do utrzymywania i wyznawania, że jest jeden Kościół, święty, katolicki i apostolski. My w niego wierzymy mocno i tę wiarę bez zastrzeżenia wyznajemy. Poza nim nie ma zbawienia ani odpuszczenia grzechów,"
14,(469,875),str.62:
"...Toteż oznajmiamy, określamy i ogłaszamy, że posłuszeństwo Biskupowi Rzymskiemu jest konieczne dla osiągnięcia zbawienia."
Leon X: Bulla "Pastor aeternus" (1516), str.63:
"Ponieważ konieczne jest do zbawienia, aby wszyscy wyznawcy Chrystusa byli poddani Rzymskiemu Pasterzowi, jak o tym wiemy z Pisma św. i z nauki świętych Ojców oraz z ogłoszenia konstytucji "Unam Sanctam" Poprzednika Naszego błogosławionej pamięci papieża Bonifacego VIII... wznawiamy i zatwierdzamy tę konstytucję w obliczu świętego soboru" XVII Sobór Powszechny we Florencji (1438-1445), Dekret dla jakobitów (1442):
24,(414,1351),str.67:
"'Nikt nie może być zbawiony, choćby jego jałmużny były wielkie i choćby przelał krew za Chrystusa, jeśli nie pozostanie w łonie Kościoła katolickiego i w jedności z nim' [por. św. Fulgencjusz, De fide as Petrum - PL 65,703 n]."
Pius IX: Mowa konsystorialna "Singulari quadam" (1854):
32,(1647),str.69:
"Trzeba oczywiście przyjąć jako prawdę wiary [por. Dz. 1677], że poza apostolskim, rzymskim Kościołem nikt nie może być zbawiony. On jest jedyną arką zbawienia. Jeśli ktoś do niej nie wejdzie, zginie podczas potopu."
XX Sobór Powszechny, Watykański I, Sesja IV (1870)
61,(1839,3073),str.86:
"za zgodą świętego Soboru nauczamy i definiujemy jako dogmat objawiony przez Boga, że Biskup Rzymski, gdy mówi ex cathedra - tzn. gdy sprawuje urząd pasterza i nauczyciela wszystkich wiernych, swą najwyższą apostolską władzą określa zobowiązującą cały Kościół naukę w sprawach wiary i nieomylności - dzięki opiece Bożej przyrzeczonej mu w osobie św. Piotra Apostoła posiada tę nieomylność, jaką Boski Zbawiciel chciał wyposażyć swój Kościół w definiowaniu nauki wiary i moralności. Toteż takie definicje są niezmienne same z siebie a nie na mocy Kościoła. [Kanon]. Jeśli zaś ktoś, co nie daj Boże, odważy się tej naszej definicji przeciwstawić, niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych."
Pius XII: Encyklika "Mystici Corporis Christi" (1943)
75,(2286,3802),str.94:
"ktokolwiek odmówi Kościołowi posłuszeństwa, ma być, mocą nakazu Pana, uważany za poganina i celnika [por.Mt.18,17] Z tego powodu ci, którzy są wzajemnie rozdzieleni z przyczyn różnej władzy, nie mogą żyć w jednym ciele ani też w jednym Duchu."
Ow. Officium: List do abpa Bostonu Cushinga (1949)
79,(3866),str.97:
"Między tymi prawdami, jakie Kościół zawsze głosił i nigdy nie przestanie głosić, znajduje się również owo nieomylne orzeczenie, które nas uczy, że poza Kościołem nie ma zbawienia."
81,(3868),str.97:
"Zbawiciel bowiem nie tylko nakazał, aby wszystkie ludy weszły do Kościoła, lecz ustanowił także Kościół jako środek do zbawienia, bez którego nikt nie może wejść do królestwa chwały niebieskiej."
Pismo św. i Tradycja
str.103-104:
"Tylko Pismo św. jest słowem Bożym w najściślejszym znaczeniu, ponieważ dzięki natchnieniu biblijnemu udzielonemu hagiografom Bóg jest w sposób wyjątkowy i jedyny autorem słów zawartych w Piśmie św. Dzięki temu żadnej innej formy przekazywania prawdy objawionej nie można porównywać z Pismem św., które ma pierwszeństwo w stosunku do innych świadectw zawierających Boże Objawienie. Autorytetowi Pisma św. podporządkowane jest świadczenie Kościoła o Objawieniu, a wszelkie dokumenty nawet nadzwyczajnego i uroczystego nauczania kościelnego wyraźnie podkreślają swą zależność od Pisma św. własną rolę ograniczają do interpretowania Objawienia. Kościół nie posiada władzy nad słowem Bożym, nie może bowiem zmieniać i przekształcać jego treści. Nauczanie kościelne spełnia w stosunku do słowa Bożego jedynie funkcję podporządkowaną wyjaśniania i przedkładania treści słowa Bożego. Sam zaś Kościół jest poddany słowu Bożemu - nieomylność nie zwalnia Kościoła od obowiązku wsłuchiwania się w treść słowa Bożego, które ma podać wiernym. Pismo św. jako spisane pod natchnieniem słowo Boże zachowuje pierszeństwo również w ramach tradycji Bosko-apostolskiej, ponieważ stanowi niezwykły, Boski, a do tego chronologicznie najwcześniejszy dokument tej tradycji. Wszelkie późniejsze przekazy tradycji muszą harmonizować z tym pierwszym dokumentem. Dlatego Pismo św. pozostaje zawsze naczelnym źródłem nauczania wiary. Funkcja zaś Tradycji jest podporządkowana Pismu św."
Kanon
Dekret Damazego I (ok.382)
1, (84,179),str.106:
jest: Mądrości, Tobiasza, Judyty, Machabeuszów (dwie) nie ma: Syracha, Barucha błędy: 3 Księgi Salomona, Księga Eklezjastesa i Księga Eklezjastyka, jeden list Jana Apostoła a dwa pozostałe Jana prezbitera.
str.106:
"Wschód inaczej pojmował Kanon, na Zachodzie zaś jeszcze św. Hieronim twierdził (ok.413-415), że nie wszyscy przyjmują List do Hebrajczyków (List 129,4-PL 22,1103); a św. Grzegorz Wielki wyraża wątpliwości co do I Księgi Machabejskiej ("Moralia", XIX 34-PL 76,119)"
VII Powszechny Sobór, Nicejski II (787)
Pius XII: Encyklika "Divino afflante Spiritu" (1943)
61, str.138:
"Ten górujący autorytet Wulgaty i jej tak zwana autentyczność jest więc podkreślana nie dla względów krytycznych, lecz raczej z powodu słusznego, tyle stuleci trwającego posługiwania się nią w kościołach. Ono dowodzi, jak Kościół zawsze przyjmował i nadal przyjmuje, że w sprawach wiary i obyczajów jest ona z pewnością wolna od wszelkiego błędu. Tak też Kościół potwierdza i zaświadcza, że w rozprawach, wykładach, kazaniach może być używana bez obawy błędu."
64, (3827), str.140:
"Ten więc sens mistyczny, jako Bóg sam zechciał dać i postanowić, muszą egzegeci starannie oświetlić i wyłożyć w sposób odpowiadający godnośi słowa Bożego. Ale niech się wystrzegają sumiennie, aby znaczeń przenośnych nie podawać za właściwy sens Pisma św."
Pius XII: Encyklika "Humani Generis" (1950)
74, (2329,3898), str.148:
"Jeśli starożytni hagiografowie zaczerpnęli coś z opowiadań ludowych (na co można się zgodzić), to nie trzeba nigdy zapominać, że dokonali oni tego pod natchnieniem Bożym, które uchroniło ich od błędów przy doborze dokumentów i ich właściwej ocenie."
Bóg Jeden w Trzech Osobach
rozdz.IV, "Bóg Jeden w Trzech Osobach"
str.150: "Naukę katolicką na podstawie Pisma św. i Tradycji streścić można w zdaniach następujących: Bóg jest jeden w trzech Osobach, Ojciec, Syn i Duch Święty. Trzy Osoby posiadają naturę Bożą nierozdzielnie - współistotnie. Jedyna różnica, która między nimi zachodzi, polega na wzajemnych "relacjach", w jakich pozostają między sobą z racji pochodzenia: Ojciec jako Zasada-Źródło Syna i Ducha Świętego; Syn jako przedwiecznie zrodzony z Ojca i wspólnie z Ojcem Zasada-Źródło Ducha Świętego; Duch Święty jako pochodzący jednocześnie z Ojca i Syna i jako więź między Synem i Ojcem. Te rozróżnienia Osób nie są czysto logiczne, ale realne, tworzą bowiem "odnośnie samoistne" (relationes subsistentes), stanowiąc równocześnie jedną jedyną rzeczywistość Bożą. Stąd ich całkowite wzajemne przenikanie się (circumincessio - perichoresis)."
Św.Dionizy: List o zwolennikach Sabeliusza (ok.260),str.150
Synod Wyznawców (Aleksandria,362),str.153:
"Po pierwszym Soborze Powszechnym w Nicei rozpętała się walka między zwolennikami arianizmu z "nicejczykami". Wielkim obrońcą Symbolu uchwalonego w Nicei był św. Atanazy (ok.294-373). Został on patriarchą Aleksandrii w 328 r. Arianizm, który odrzucał naukę o równości Osób w Trójcy Świętej, uznając praktycznie tylko jako Ojca Boga z natury, zostanie ostatecznie pokonany dopiero na II Soborze Powszechnym w Konstantynopolu (381). Ale ten uroczysty drugi zjazd biskupów mógł się odbyć dzięki temu, że przez 45 lat działał w całym Imperium,skazany na wygnanie do różnych miejscowości, patriarcha Aleksandrii Atanazy (por. wstęp do św. Augustyna 'O Trójcy Świętej', Poznań 1963ms.5,POK 25). Na wiosnę roku 362 w przerwie między trzecim a czwartym wygnaniem Atanazego, korzystając ze zmiany cesarza - Konstancjusza arianina (zm.361) - na Juliana "filozofa", kilkunastu biskupów spotkało się w Aleksandrii, aby uzgodnić sposoby przywrócenia pokoju w gminach chrześcijańskich, skłóconych między sobą sporami ariańskimi i wzajemnymi niechęciami. Historyk Rufin z Akwilei nazwie te obrady 'Soborem Wyznawców' ('Hist.Eccl.' I,28-PL 21,498), ponieważ zebrali się tam biskupi prześladowani przez Konstancjusza."
Synod Wyznawców (Aleksandria,362):
"Wierzymy W Trójcę Świętą, nie tylko wyrażoną słowem ĆtrójcaŘ, ale będącą prawdziwie Trójcą substancjalną: Ojciec istnieje prawdziwie i trwa, Syn istnieje prawdziwie i trwa, Duch Święty do Niej należy i trwa. Ani nie mówimy o trzech Bogach lub o trzech zasadach, ani nie przyjmujemy tych, którzy tak twierdzą lub myślą. Wyznajemy natomiast Trójcę Świętą, jedyne Bóstwo, jedyną Zasadę, Syna współistotnego Ojcu, jak mówią Ojcowie, Ducha Świętego niestworzonego, ani obcego, ale należącego do Trójcy Świętej, nieoddzielonego od istoty Syna i Ojca."
Grzech pierworodny
XVI Synod w Kartaginie (418)
41,(102,223), Kanon 2, str.195:
"Uznano również: jeśli ktoś przeczy temu, że należy chrzcić dzieci zaraz po urodzeniu, albo mówi, że się je chrzci wprawdzie dla odpuszczenia grzechów, lecz nie otrzymują w spuściźnie od Adama żadnego grzechu pierworodnego, który miałby być odpuszczony przez kąpiel odrodzenia, i skutkiem tego u tych dzieci forma chrztu "dla odpuszczenia grzechu" nie jest prawdziwa, lecz fałszywa - niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych. Tego bowiem, co mówił Apostoł: 'Przez jednego człowieka grzech przyszedł na ten świat, a przez grzech śmierć, i tak na wszystkich ludzi śmierć przyszła, ponieważ wszyscy zgrzeszyli' [Rz.5,12], nie należy rozumieć inaczej, ale tak, jak zawsze to rozumiał katolicki Kościół na całym świecie. Według tej zasady wiary dlatego chrzci się prawdziwie dzieci dla odpuszczenia grzechów, chociaż same nie mogły jeszcze popełnić żadnego grzechu, aby poprzez odrodzenie doznały obmycia z tego, co ściągnęły na siebie wskutek narodzin."
XIX Sobór Powszechny, Trydencki, sesja V (1546)
kanon 5,str.203:
"Jeśli ktoś przeczy temu, że łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa udzielona na chrzcie gładzie winę grzechu pierworodnego, albo też twierdzi, iż nie odpuszcza [ona] tego wszystkiego, co ma prawdziwy i właściwy charakter grzechu, lecz tylko zaciera lub sprawia, że nie bywa dalej poczytywane jako wina - niech będzie wykluczony ze społeczności wiernych. U odrodzonych bowiem Bóg niczego nie ma w nienawiści, ponieważ 'nic nie ma godnego potępienia u tych, którzy prawdziwie pogrzebani są z Chrystusem przez chrzest śmierci' [Rz.6,4], którzy 'nie postępują według ciała' [Rz.8,1], lecz 'wyzbyli się starego człowieka, przyoblekając się w nowego, stworzonego na wzór Boga' [Ef.4,22n; Kol.3,9n], stali się niewinnymi, nieskalanymi, czystymi, bez skazy i ukochanymi synami Boga, 'dziedzicami Bożymi, a współdziedzicami Chrystusa' [Rz.8.17], tak że nic zgoła nie powstrzymuje ich od wejścia do nieba. To zaś, że w ochrzczonych pozostaje pożądliwość lub zarzewie [grzechu], ten święty Sobór przyznaje to i z tym się zgadza. Ponieważ zaś ta pożądliwość jest nam pozostawiona dla walki, nie może ona zaszkodzić tym, którzy jej nie dają przyzwolenia i mężnie opierają się [jej] z pomocą łaski Jezusa Chrystusa. Właśnie dzięki temu 'każdy otrzyma nagrodę, kto będzie należycie walczył' [2Tm.2,5]. A co do tej pożądliwości, którą Apostoł niekiedy nazywa 'grzechem' [Rz.6,12n], święty Sobór oświadcza, iż Kościół katolicki nigdy nie rozumiał tak, jakoby u [ludzi] odrodzonych była prawdziwym i właściwym grzechem, lecz [tak jest nazwana], ponieważ jest pozostałością po grzechu i do grzechu nakłania. Jeśli zaś ktoś przeciwnie sądzi, niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych."
Paweł VI: Credo (30.06.1968)
"Utrzymujemy za Soborem Trydenckim, że grzech pierworodny bywa przekazywany przez rodzenie a nie naśladowanie i że jest własnym grzechem każdego."
Maria
"Pod Twoją obronę" (papirus Ryland nr 470 z III wieku).
Synod Laterański (649)
81,(256,503),Kanon 3,str.263:
"Jeśli ktoś nie wyznaje według nauki świętych Ojców, że święta, zawsze Dziewica i niepokalana Maryja jest prawdziwie i właściwie Boga Rodzicielką, ponieważ samego Boga-Słowo zrodzonego z Ojca przed wszystkimi wiekami a w ostatnich czasach w sposób szczególny i prawdziwy bez nasienia z Ducha Swiętego poczęła, bez naruszenia dziewictwa porodziła i pozostała także dziewicą po narodzeniu - n.b.w."
Sykstus IV: Konstytucja "Cum praeexcelsa" (1476):
82,(734,1400),str.265:
"Z niej wziął On śmiertelne ciało dla odkupienia swego ludu, a ona pozostała niepokalaną Dziewicą po zrodzeniu [Syna]. Dlatego [zachęcamy wiernych], aby odprawiali Msze św. i inne nabożeństwa, ustanowione w tym celu w Kościele, by brali w nich udział... i aby przez zasługi i wstawiennictwo tejże Dziewicy uzyskiwali obfitszą łaską Bożą."
str.268:
"Wreszcie 8 grudnia 1854 r. Pius IX ogłosił bullą 'Ineffabilis Deus' dogmat o Niepokalanym Poczęciu. Jest to dokument 'ex cathedra'. Papież orzeka, że w żadnej chwili swego życia Maryja nie pozostawała pod władzą grzechu i ze względu na przewidzianą zbawczą śmierć Chrystusa otrzymała od Boga wyjątkowy przywilej zachowania od grzechu pierworodnego."
Pius IX: Bulla "Ineffabilis Deus" (1854)
89,(1641,2803),str.269:
"...Na chwałę Świętej i Niepodzielnej Trójcy, na cześć i uwielbienie Bożej Rodzicielki, dla wywyższenia wiary katolickiej i rozkrzewienia religii chrześcijańskiej, powagą Pana Naszego Jezusa Chrystusa, świętych Apostołów Piotra i Pawła oraz Naszą ogłaszamy, orzekamy i określamy, że nauka, która utrzymuje, iż Najświętsza Maryja Panna od pierwszej chwili swego poczęcia - mocą szczególnej łaski i przywileju wszechmocnego Boga, mocą przewidzianych zasług Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego - została zachowana nietknięta od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego, jest prawdą przez Boga objawioną i dlatego wszyscy wierni powinni w nią wytrwale i bez wachania wierzyć."
89,(2804) str.270 (ciąg dalszy):
"Stąd też,ci, co odważyliby się w sercu pomyśleć inaczej, niż zostało to przez Nas ustanowione, od czego niech Bóg zachowa, winni dobrze wiedzieć, że własnym wyrokiem potępili się, że ulegli rozbiciu w wierze i odpadli od Kościoła katolickiego, a nadto popadną tym samym w kary ustanowione przez prawo, jeśli to, co czują na sercu, odważą się w jakiś sposób zaznaczyć słowem, pismem lub okazać się na zewnątrz."
Leon XIII: Encyklika "Octobri mense" (1891)
"Jak do najwyższego Ojca nikt nie może przyjść inaczej niż przez Syna, prawie tak samo do Chrystusa nikt nie może mieć dostępu jak tylko przez Matkę."
Leon XIII:Encyklika "Magnae Dei matris" (1892)
91, str.271:
"Uciekając się w modlitwie do Maryi, uciekamy się do Matki Miłosierdzia. Ona bowiem tak nam sprzyja, że w każdej potrzebie - szczególnie w dążeniu do życia wiecznego - natychmiast, nawet bez naszego wezwania, gotowa jest przyjść nam z pomocą. Udziela nam łaski ze skarbca, którym nadobficie obdarzył ją Bóg od samego początku, aby godnie występowała jako Jego Matka. Ta obfitość łaski, która wśród wszystkich przywilejów Matki Bożej jest jedną z najpiękniejszych, wynosi Ją wysoko ponad wszelkie kategorie ludzi i aniołów, tak że zajmuje miejsce tuż przy Chrystusie: 'Wielką rzeczą u każdego świętego jest to, ze posiada tyle łaski, iż starczy jej na zbawienie wielu. Ale gdyby jej miał tyle, że wystarczyłoby na zbawienie wszystkich ludzi całego świata, to byłby to nadzwyczajny dar. A tak właśnie jest u Chrystusa i u błogosławionej Dziewicy' [św.Tomasz z Akwinu, Opusc. VIII, In salutotionem angelicam, ed. Viv3s t.27,s.200]."
Leon XIII: Encyklika "Fidentem" (1896)
92,(1940a),str.272
"To ona jest tą, 'z której narodził się Jezus' [Mt.1,16], mianowicie jest prawdziwą Jego matką, i dlatego jest godną i miłą pośredniczką u Pośrednika."
Pius X: Encyklika "Ad diem illum" (1904)
93,(1978a,3370),str.273:
"Na skutek wspólnoty uczuć i cierpień między Maryją a Chrystusem 'zasłużyła' ona, aby się stać 'godną odnowicielką zagubionego świata' [Eadmer monachus, De exellentia Virginis Mariae, c.9 - PL 159,573] i przez to rozdawczynią wszelkich łask, które nam Jezus wysłużył swoją męką i krwią... Ponieważ przewyższa wszystkich świętością i złączeniem z Chrystusem i przez Chrystusa została przybrana do dzieła zbawienia ludzkości,"
94, str.273:
"...Nikt tak nie zna Chrystusa, jak Jego Matka, a więc nikt nie może być lepszym przewodnikiem i mistrzem na drodze do poznania Chrystusa. Nikt także nie może stanowić silniejszej więzi między Chrystusem a ludzkością... Z jakiej przyczyny? Tylko dlatego, że jest Matką Chrystusa. A więc jest naszą matką..."
Pius XII: List do Sekretarza Stanu kard.Maglione (1942)
96, str.274:
"Maryja Matka Boża u wszystkich chrześcijan otrzymuje cześć jako 'Królowa świata'... Jej Syn bowiem jednorodzony po pierwszym orędownictwie w Kanie Galilejskiej) jeszcze w chwili konania na krzyżu zostawił Ją nam jako Matkę." Pius XII: Konstytucja apostolska "Munificentisimus Deus" (1950)
101,(2331,3900),str.276
"Wszystkie te dowody i rozważania Świętych Ojców i teologów opierają się na Piśmie św. jako na ostatecznym argumencie. Ono stawia nam przed oczy świętą Matkę Boga najściślej zjednoczoną z Boskim swoim Synem oraz dzielącą Jego los. Z tego powodu wydaje się prawie niemożliwe, aby ta, która poczęła Chrystusa, porodziła, karmiła swym mlekiem, trzymała na rękach i tuliła do swoich piersi, miała być po ziemskim swym życiu, chociaż nie duszą, to jednak ciałem, od niego oddzielona. Skoro Zbawicielem naszym jest Syn Maryi, to rzecz jasna, że jako najdoskonalszy wykonawca prawa oprócz odwiecznego Ojca nie mógł nie uczcić także swej ukochanej matki."
102,(3901),str.276:
"Przeto skoro mógł ją ozdobić tak wielką czcią, by ją zachować nienaruszoną od zepsucia w grobie, to trzeba wierzyć, że tak rzeczywiście uczynił. Przede wszystkim należy pamiętać o tym, że od II wieku święci Ojcowie przedstawiają Maryję Dziewicę jako nową Ewę poddaną rzeczywiście nowemu Adamowi, lecz jednak najściślej złączoną w walce z wrogiem piekielnym, w walce, która zapowiedziana w protoewangelii miała doprowadzić do najpełniejszego zwycięstwa nad grzechem i śmiercią"
104,str.277:
"Cały Kościół, w którym żyje Duch prawdy, kierujący nim nieomylnie, by doszedł do poznania prawd objawionych, wiele razy na przestrzeni wieków okazywał swoją wiarę: biskupi całego świata prawie jednomyślnie proszą, aby została zdefiniowana jako dogmat wiary prawda o wzięciu do nieba Najświętszej Maryi Panny wraz z ciałem. Ta prawda bowiem opiera bowiem się na Piśmie św., zakorzeniona jest głęboko w sercach wiernych, posiada aprobatę w kulcie kościelnym od najdawniejszych czasów, jest całkowicie zgodna z innymi prawdami objawionymi oraz znakomicie wyjaśniona i wyłożona dzięki pracom, wiedzy i mądrości teologów. Sądzimy, że z tych względów nadszedł już czas przewidziany w planach Bożej Opatrzności uroczystego ogłoszenia tego wspaniałego przywileju Świętej Maryi Dziewicy..."
105,(2333,3903),str.278:
"Dlatego po wielokrotnym zanoszeniu modłów do Boga i wzywania światła Ducha Prawdy, na chwałę Wszechmocnego Boga, który okazał swą szczególną życzliwość Maryi Dziewicy, na chwałę Jego Syna, nieśmiertelnego Króla wieków, zwycięzcy grzechu i śmierci, dla powiększenia chwały Jego Czcigodnej Matki oraz ku weselu i radości całego Kościoła, powagą Pana Naszego Jezusa Chrystusa, świętych Apostołów Piotra i Pawła i Naszą, ogłaszamy, orzekamy i określamy jako dogmat objawiony przez Boga: że Niepokalana Matka Boga, Maryja zawsze Dziewica, po zakończeniu ziemskiego życia z duszą i ciałem została wzięta do chwały niebieskiej."
39904,str.278:
"Dlatego jeśliby ktoś,czego niech Bóg broni, odważyłby się temu zaprzeczyć albo dobrowolnie podawać w wątpliwość to, co zostało przez nas zdefiniowane, niech wie, że odpadł od Boskiej i katolickiej wiary."
Pius XII: Encyklika "Fulgens corona" (1953)
109,str.280:
"...Niech spojrzy ta Najświętsza Maryja Panna na tych wszystkich, którzy chlubią się mianem chrześcijan, złączonych przynajmniej węzłem miłości, zwracających do Niej błagalne oczy, myśli i modlitwy, proszących o to światło, które oświeca dusze blaskiem nadprzyrodzonym, i błagającym o jedność, przez którą stanie się nareszcie jedna owczarnia i jeden Pasterz [por.J.10,16]. (AAS 20,1953, s.577 n.)."
Leon XIII: Encyklika "Quamquam pluries" (1889)
110,(3262),str.281:
"Dom [nazaretański, w którym Józef rządził władzą ojcowską, zawierał w sobie zaczątek powstającego Kościoła. Najświętsza Dziewica jako Matka Chrystusa jest matką wszystkich chrześcijan, których urodziła w największych cierpieniach przy Zbawicielu na Kalwarii.(...) Jest więc normalną rzeczą w połączeniu z godnością św. Józefa, by jak ongiś święcie czuwał nad rodziną nazaretańską i zaopatrywał ją w niezbędne środki utrzymania, tak teraz otaczał swoją opieką Kościół Chrystusowy."
Chrzest wodny
XIX Sobór Powszechny, Trydencki, sesja VII (1547)
242,(859,1616),Kanon 3, str.373:
"Jeśli ktoś twierdzi, że w Kościele rzymskim, który jest matką i mistrzynią kościołów, nie ma prawdziwej nauki o sakramencie chrztu - n.b.w."
244,(861,1618),Kanon 5,str.373:
"Jeśli ktoś twierdzi, że chrzest jest czymś dowolnym, to znaczy, że nie jest konieczny do zbawienia - n.b.w."
252,(869,1626),Kanon 13,str.374:
"Jeśli ktoś twierdzi, że dzieci po przyjęciu chrztu nie należy zaliczać do wiernych, ponieważ nie mogą wzbudzić aktu wiary, i dlatego gdy dorosną, należy je powtórnie ochrzcić, albo że jest lepiej raczej nie udzielać im chrztu, niż ochrzcić je w samej wierze Kościoła bez własnego aktu wiary - n.b.w."
Kodeks Prawa Kanonicznego (1983)
256, Kanon 849,str.375:
"Chrzest, brama zbawienia, konieczny do zbawienia przez rzeczywiste lub zamierzone przyjęcie, który uwalnia ludzi od grzechów, odradza ich jako dzieci Boże i przez upodobnienie do Chrystusa niezniszczalnym charakterem włącza ich do Kościoła, jest ważnie udzielany jedynie przez obmycie w prawdziwej wodzie z zastosowaniem koniecznej formy słownej."
Bierzmowanie
Kodeks Prawa Kanonicznego (1983)
270,Kanon 879,str.384:
"Sakrament bierzmowania, który wyciska charakter i przez który ochrzczeni, postępując na drodze chrześcijańskiego wtajemniczenia, są ubogaceni darem Ducha Świętego i doskonalej łączą się z Kościołem - umacnia ich i ściślej zobowiązuje, by słowem i czynem byli świadkami Chrystusa oraz szerzyli wiarę i jej bronili."
271,Kanon 880 : 1, str.384:
"Sakrament bierzmowania udzielany jest przez namaszczenie krzyżem na czole, którego dokonuje się przez nałożenie ręki i wypowiedzenie słów przepisanych w zatwierdzonych księgach liturgicznych."
Eucharystia
str.385:
"Lecz Eucharystia jest nie tylko pokarmem, ale także ofiarą. Nauka o Eucharystii musi uwzględnić poza Komunią św. jeszcze ofiarę Mszy św., która jest syntezą wszelkiego naszego działania, a która do Komunii przygotowuje i prowadzi. (...) Każda Komunia i Msza św. jest wznowieniem ofiary krzyżowej (1Kor.11,26), (...) Innymi słowy Eucharystia jest dalszym ciągiem Wcielenia Słowa Bożego, które "ciałem się stało i zamieszkało wśród nas (J.1,14)."
str.386:
"jak Ewa powstała z boku uśpionego Adama, tak Kościół narodził się z boku zmarłego na krzyżu, a następnie odradza się ze wznowionej ofiary krzyżowej w tajemnicy Mszy św."
Św.Ignacy z Antiochii
275,(List do Smyrneńczyków,VII - PG 5,714) str.386:
"Stronią od Eucharystii i od modlitwy, bo nie uznają, że Eucharystia jest ciałem naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa, tym ciałem, które cierpiało za nasze grzechy i które Ojciec w swej mądrości wskrzesił. Oto ci, co zaprzeczają darowi Bożemu, znajdują śmierć w swych zaprzeczeniach. Powinni by raczej miłować, by zmartwychwstać"
275,(List do Efezjan,XX - PG 5,662),str.387:
"Łamiecie wszyscy jeden chleb, będący lekarstwem nieśmiertelności, środkiem, który nas chroni od śmierci i zapewnia na wieki żywot w Chrystusie"
Innocenty III: Wyznanie wiary przedłożone waldensom (1208)
281,(424,794),str.391:
"...Wierzymy stanowczo oraz w czystości serca bez wachania i bez zastrzeżenia szczerymi słowy wyznajemy, iż święta Ofiara, to znaczy chleb i wino po konsekracji są prawdziwym napojem i krwią Pana naszego Jezusa Chrystusa. Wierzymy, że dokonuje się ona ani więcej przez dobrego kapłana, ani mniej przez złego, ponieważ dokonuje się nie mocą zasług konsekrującego, ale mocą słów Stworzyciela i mocą Ducha Świętego..."
XIX Sobór Powszechny,Trydencki, sesja XIII, Dekret o najświętszym Sakramencie (1551)
289,(7874,1636), (Rozdział I. Rzeczywista obecność Pana naszego Jezusa Chrystusa w Najśw. Sakramencie Eucharystii), str.399:
"Najpierw święty Sobór naucza oraz otwarcie i jasno wyznaje, że w Boskim Sakramencie św. Eucharystii po konsekracji chleba i wina Pan nasz Jezus Chrystus, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek, znajduje się prawdziwie, rzeczywiście i substancjonalnie [kan.1] pod postaciami owych widocznych rzeczy."
292,(877,1642), (Rozdział IV. Transsubstancja [czyli przeistoczenie]), str.401:
"Ponieważ zaś Chrystus ,nasz Odkupiciel, powiedział, że to, co podawał pod postacią chleba, jest prawdziwie Jego ciałem [przeto] zawsze było w Kościele Bożym to przekonanie, które dziś na nowo ten święty Sobór wyraża, że przez konsekrację chleba i wina dokonywa się przemiana całej substancji chleba w substancję ciała Chrystusa, Pana naszego, i całej substancji wina w substancję Jego krwi. Tę przemianę trafnie i właściwie nazwał święty katolicki Kościół przeistoczeniem [kan.2]."
293,(878,1643), (Rozdział V. Kult i cześć tego Najświętszego Sakramentu.), str.401-402:
"Nie ma więc żadnej wątpliwości wątpienia, że wszyscy wierni Chrystusowi według zwyczaju stale przyjętego w Kościele katolickim mają temu Najświętszemu Sakramentowi oddawać najwyższy kult adoracji (latria), który należy się prawdziwemu Bogu [kan.6].
(1644), ciąg dalszy:
"Oświadcza też święty Sobór, że nabożnie i w duchu głęboko religijnym wprowadzono do Kościoła zwyczaj, ażeby corocznie jakimś dniem świątecznym czczono szczególnie uroczyście ten nader wzniosły i godny uwielbienia Sakrament i żeby obnoszono Go w procesjach z czcią i chwałą po ulicach i placach publicznych."
298,(883,1651), Kanon 1, str.404:
"Jeśli ktoś przeczy temu, że w Najśw. Sakramencie Eucharystii zawarte są prawdziwie, rzeczywiście i substancjonalnie ciało i krew wraz z duszą i Bóstwem Pana naszego Jezusa Chrystusa, a więc cały Chrystus, i twierdzi, że tam jest tylko jako w znaku, obrazie lub poprzez swoją moc - niech będzie wykluczony ze społeczności wiernych."
299,884,1652), Kanon 2, str.404:
"Jeśli ktoś twierdzi, że w Najświętszym Sakramencie Eucharystii pozostaje substancja chleba i wina razem z ciałem i krwią Pana naszego Jezusa Chrystusa, a [więc] przeczy tej przedziwnej i osobliwej przemianie całej substancji chleba w ciało i całej substancji wina w krew, przy zachowaniu jedynie postaci chleba i wina, którą to przemianę Kościół najwłaściwiej nazywa przeistoczeniem - n.b.w."
300,(885,1653), Kanon 3, str.405:
"Jeśli ktoś przeczy temu, że w czcigodnym Sakramencie Eucharystii pod każdą postacią i w każdej odłączonej cząstce zawiera się cały Chrystus - n.b.w."
301,(886,1654), Kanon 4, str.405:
"Jeśli ktoś twierdzi, że po dokonaniu konsekracji w przedziwnym Sakramencie Eucharystii nie ma ciała i krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa, ale tylko w chwili jego spożywania, a nie przedtem i potem, i że w hostiach lub cząstkach konsekrowanych, które po Komunii przechowuje się lub które pozostały, nie ma prawdziwego ciała Pańskiego - n.b.w."
303,(888,1656),Kanon 7,str.405:
"Jeśli ktoś twierdzi, że w Świętym Sakramencie Eucharystii nie należy najwyższym kultem adoracji (latria) także zewnętrznie wielbić Chrystusa, jednorodzonego Syna Bożego, że nie należy dlatego Go czcić w sposób szczególnie uroczysty, że nie należy Go uroczyście obnosić w procesjach według chwalebnego i powszechnego obrzędu i zwyczaju świętego Kościoła, że nie należy Go wystawiać publicznie dla odbierania czci od ludu oraz że Jego czciciele są bałwochwalcami - n.b.w."
306, (891,1659),Kanon 9,str.406:
"Jeśli ktoś przeczy temu, że każdy poszczególny wierny Chrystusa obojga płci, po dojściu do używania rozumu, obowiązany jest przynajmniej raz w roku na Wielkanoc komunikować według nakazu świętej Matki Kościoła - n.b.w."
Msza
str.410-411
"Chrystus dokonał naszego zbawienia przez śmierć na krzyżu. Lecz Ostatnia Wieczerza była prawdziwą ofiarą, a Msza św. wznawia ofiarę krzyżową na wzór Ostatniej Wieczerzy, która ją zapowiadała, nawiązując do ofiar Starego Przymierza. Ofiara Mszy św. udziela łaski i odpuszczenia grzechów. Msza jest ofiarą składaną Bogu, ale to nie wyklucza, że można czcić świętych przez złożenie tej ofiary."
XIX Sobór Powszechny,Trydencki,sesja XXII (1562)
329,(948,1751),Kanon 1,str.416:
"Jeśli ktoś twierdzi, że we Mszy św. nie składa się Bogu prawdziwej i właściwej ofiary albo, że składanie ofiary nie jest niczym innym, jak podawaniem nam Chrystusa do spożycia - niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych."
330,(949,1752),Kanon 2,str.416:
"Jeśli ktoś twierdzi, że tymi słowy: "To czyńcie na moją pamiątkę" [Łk.22,19; 1Kor.11,24] Chrystus nie ustanowił Apostołów kapłanami albo nie nakazał, by oni i inni kapłani ofiarowywali Jego ciało i krew - n.b.w."
331,(950,1753),Kanon 3,str.416:
"Jeśli ktoś twierdzi, że ofiara Mszy św. jest tylko ofiarą pochwalną i dziękczynną albo jedynie prostym wspomnieniem ofiary dokonanej na krzyżu, ale nie ofiarą przebłagalną, albo że przynosi korzyść samemu tylko przyjmującemu i że nie powinna być ofiarowana za żywych i umarłych, za grzechy, kary, zadośćuczynienia i inne potrzeby - n.b.w."
Kodeks Prawa Kanonicznego (1983)
338,Kanon 900, str.417:
"Szafarzem, który może sprawować w osobie Chrystusa sakrament Eucharystii, jest kapłan ważnie wyświęcony."
Leon XIII: Encyklika "Caritatis studium" (Do biskupów Szkocji,25.07.1898 r.)
339,str.418:
"Po Jego wniebowstąpieniu ta sama ofiara trwa w ofierze eucharystycznej. Stąd też bardzo błądzą ci, którzy tę eucharystyczną ofiarę odrzucają, jakoby pomniejszała prawdziwość i moc ofiary, jaką Chrystus przybity do krzyża złożył "dla zgładzenia grzechów wielu" [Hbr.9,28]. Była ona całkowicie doskonałą i pełną ekspiacją za grzechy i w żaden sposób nie inna, ale ta sama ofiara dokonuje się w ofierze eucharystycznej. Ponieważ należało, ażeby obrzęd ofiarny wiązał się zawsze z religią, było zamysłem Zbawiciela, by ofiara dokonana na raz krzyżu trwała ustawicznie."
Pius XII: Encyklika "Mediator Dei et hominum" (1947)
3847,str.419:
"Ofiara ołtarza nie jest samym i prostym przypomnieniem cierpień i śmierci Jezusa Chrystusa, ale prawdziwą i właściwą ofiarą, w której Najwyższy Kapłan czyni to, co uczynił na krzyżu, składają samego siebie jako miły dar Wiekuistemu Ojcu."
Pokuta
str.422:
"Chrystus licząc się ze słabością ludzką ustanowił sakrament pokuty dla wiernych, którzy nie zachowają uzyskanej na chrzcie niewinności: "Przyjmijcie Ducha Świętego; którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są zatrzymane"(J.20,22). Tymi słowy Zbawiciel udzielił Apostołom oraz ich następcom władzy odpuszczania grzechów." XIX Sobór Powszechny,Trydencki,sesja XIV (1551)
468,(913,1703),Kanon 3,str.445:
"Jeśli ktoś twierdzi, że tych słów Zbawiciela Pana: "Przyjmijcie Ducha Świętego, którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane" [J.20,22n] nie należy rozumieć [jako odnoszących się do] władzy odpuszczania i zatrzymywania grzechów w sakramencie pokuty, jak to zawsze od początku rozumiał Kościół katolicki, ale wypaczałby sens, jak gdyby one oznaczały nie ustanowienie sakramentu, lecz władzę głoszenia Ewangelii - n.b.w."
474,(919,1709),Kanon 9,str.446:
"Jeśli ktoś twierdzi, że sakramentalne rozgrzeszenie kapłana nie jest aktem sądowym, lecz prostą posługą oznajmiania i oświadczania spowiadającemu się, że odpuszczone są grzechy, byle tylko wierzył, że jest rozgrzeszony, chociażby kapłan nie poważnie, lecz dla żartu rozgrzeszał, albo twierdzi, że nie jest wymagana spowiedź peniteneta, by kapłan mógł go rozgrzeszać - n.b.w."
477,(922,1712), Kanon 12, str.447:
"Jeśli ktoś twierdzi, że razem z winą Bóg odpuszcza zawsze całą karę, a zadośćuczynienie penitentów nie jest niczym różnym od wiary, przez którą poznają, iż Chrystus za nich zadośćuczynił - n.b.w."
478,923,1713),Kanon 13,str.447:
"Jesli ktoś twierdzi, że za karę doczesną, jaka się należy za grzech, nie można wcale Bogu zadośćuczynić przez zasługi Chrystusa karami przez Niego wymierzonymi i cierpliwie zniesionymi albo nałożonymi przez kapłana ani [karami] dobrowolnie podjętymi, jak posty, modlitwy, jałmużny czy inne dzieła pobożności, i że dlatego najlepszą pokutą jest tylko nowe życie - n.b.w."
480,(925,1715),Kanon 15,str.447-448:
"Jeśli ktoś twierdzi, że [władza] kluczy została dana Kościołowi tylko do uwalniania, a nie do wiązania, i że dlatego kapłani nakładają kary tym, którzy się spowiadają, działają przeciwko celowi kluczy i wbrew postanowieniu Chrystusa oraz [jeśli twierdzi], że jest urojeniem [myśleć], iż kiedy mocą władzy kluczy zostaje darowana kara wieczna, przeważnie jeszcze pozostaje kara doczesna do odpokutowywania - n.b.w."
Odpusty
str.449:
"Chrystus udzielił Kościołowi władzy nad grzechami. Tą samą władzą Kościół uwalnia od kary wiecznej, na którą grzesznik zasłużył. Tym bardziej zatem Kościół posiada władzę odpuszczania kary czasowej, związanej z grzechami lżejszymi, i stosuje ją w nadawaniu odpustów."
Leon X: Bulla "Cum postquam" (1518)
(doctrina tenenda = nie objawiona, ale wymaga poddania się jej w sumieniu)
495,(1448),str.454:
"Biskup Rzymski, następca Piotra klucznika i namiestnik Jezusa Chrystusa na ziemi, mocą władzy kluczy otwierająych królestwo niebieskie, usuwa u wiernych [to, co stanowi] przeszkodę [w dostępie do] Chrystusa, mianowicie winę i karę należną za grzechy uczynkowe; winę za pośrednictwem sakramentu pokuty, karę zaś doczesną zależną za grzechy uczynkowe według sprawiedliwości Boskiej - za pośrednictwem odpustu Kościoła. Dla rozumnych przyczyn może on przyznać odpusty z przeobfitych zasług Chrystusa i Świętych tym wiernym, którzy złączeni miłością, są członkami Chrystusa czy to w tym życiu, czy w czyścu. Kiedy na mocy swej władzy apostolskiej udziela odpustu tak dla żywych, jak dla umarłych, [wówczas] rozdziela ze skarbca zasług Jezusa Chrystusa i Świętych, przydzielając odpust na sposób rozgrzeszenia lub przekazując go za pośrednctwem wstawiennictwa. Dlatego wszyscy, tak żyjący, jak umarli, którzy rzeczywiście te odpusty uzyskali, są uwolnieni od tej wielkiej kary doczesnej, należącej się według sprawiedliwości Bożej za ich uczynkowe grzechy, według miary odpowiadającej udzielonemu i otrzymanemu odpustowi. Postanawiamy władzą apostolską i mocą obecnego pisma, że tak powinni wszyscy utrzymywać i głosić pod karą wyłączenia tym samym ze społeczności wiernych..."
Obrazy
VII Sobór Powszechny,Nicejski II (787)
637,7302,600),str.523:
"Postępując jakby królewskim traktem za Boską nauką świętych Ojców i za Tradycją Kościoła katolickiego - wiemy przecież, że w nim przebywa Duch Święty - orzekamy [definicja] z całą dokładnością i zgodnie, że przedmiotem kultu nie tylko powinny być wizerunki drogocennego i ożywiającego Krzyża, ale tak samo czcigodne i święte obrazy malowane, ułożone w mozaikę lub innym sposobem wykonane, które ze czcią umieszcza się w kościołach, na sprzęcie liturgicznym czy na szatach, na ścianach, czy na desce, w domach czy przy drogach w wyobrażeniami Pana naszego Jezusa Chrystusa, Boga i Zbawcy, świętej Bogarodzicy, godnych czci Aniołów oraz wszystkich świętych i świątobliwych mężów"
Czyściec
KLEMENS VI: List do Mechitara, katolikosa Armenii (1351).
Wśród pytań postawionych celem uzupełnienia wyznania wiary katolikosa Mechitara (zob. wstęp do V. 35 i VII. 263), papież chce otrzymać odpowiedź na temat wiary w czyściec. Zaznaczyć trzeba, iż mimo powszechnego przekonania wśród teologów tego okresu, że istnieje jakiś prawdziwy ogień w czyśćcu, ani Sobór Florencki, ani Trydencki nie poruszają tej kwestii (zob. niżej wstęp do nr 112).
[111 570s 1066]
8. Pytamy, czy wierzyłeś i wierzysz, że istnieje czyściec, dokąd zstępują dusze umierających w łasce, które jeszcze nie zadośćuczyniły za swoje grzechy przez zupełną pokutę?[1067]
Również czy wierzyłeś i wierzysz, że do czasu cierpią one mękę ognia, a potem, skoro są oczyszczone, nawet przed dniem. Sądu dochodzą do prawdziwej i wiecznej szczęśliwości. która polega na bezpośrednim widzeniu Boga i na miłości?
XVII SOBÓR POWSZECHNY, FLORENCKI (1438-1445)
Dekret dla Greków (1439)
Do dekretu jest włączone wyznanie wiary Michała Paleologa (IX. 30) z dodatkiem inspirowanym definicją Benedykta XII (wyżej nr 107 110).
Przyznać trzeba, że teologowie Wschodu – Grecy czy Słowianie – nie podają jednolitej nauki o czyśćcu. Prawosławni stanowczo odrzucają możliwość istnienia jakiegoś pośredniego stanu między niebem a piekłem, w którym dusze miałyby przebywać przed wstąpieniem do nieba celem gruntownego oczyszczenia z pozostałości już odpuszczonych grzechów. Dzieje się tak, ponieważ nie przyjmują, że po rozgrzeszeniu pozostaje jeszcze jakaś doczesna kara do odpokutowania. Ci zaś, którzy przyjmują istnienie czyśćca, odrzucają prawie jednogłośnie istnienie ognia oczyszczającego. Przyjmują jedynie ogień piekielny.
Wszyscy wprawdzie uznają zwyczaj modlitwy za zmarłych, lecz nie zgadzają się co do jej skuteczności. Wielu z nich trzyma się opinii, że przed Sądem Ostatecznym niektóre grzechy śmiertelne będą odpuszczone duszom odłączonym od ciała i że zatem można wydostać się z piekła po śmierci.
Dla większości tych teologów nagroda w niebie i kara w piekle zaistnieją dopiero po Sądzie Ostatecznym. Ich nauka na tym punkcie zachowała niepewności i wahania pierwszych wieków chrześcijaństwa. Streszczenie nauki Marka z Efezu – jednego z czołowych teologów greckich w Ferrarze i Florencji – znajdują się w PG 160,1193-1200.
Nauka łacińska podana na Soborze przez kard. Cesariniego znajduje się w wydaniu G. Hoffmana, „Concilium Florentinum”, l. s. 285-298, Orientalia Christiana 57; jej tekst grecki w Patrol. Orient. 15, s. 25 38. Jest to komentarz wyznania wiary Michała Paleologa z odnośnikami do Pisma św. i dokumentów Tradycji.
Na wykład kard. Cesariniego odpowiedzieli Marek z Efezu (PO 15, 39-60 Doc. II) i Bessarion, przyszły kardynał. Jedynym punktem spornym pozostała ostatecznie sprawa ognia czyśćcowego.
Nastąpiła dyskusja nad punktami drugorzędnymi (Hoffman 11, 215 243, „Or. Christ.” 59). Wreszcie Grecy wyrazili swoją zgodę na stan przejściowy niektórych dusz jeszcze niezupełnie oczyszczonych i na bezpośrednie widzenie Boga dla dusz zbawionych. Pragnęli jednak, aby nie wspominano o sprawie czyśćca w dekrecie.
Dekret ma wartość definicji „ex cathedra”. Por. także wyżej nr 106 z IX. 37.
[112 693 1304]
Jeśliby prawdziwie pokutujący zakończyli życie w miłości Boga jeszcze przed godnym zadośćuczynieniem czynami pokutnymi za popełnione grzechy i zaniedbania; wówczas dusze ich zostaną po śmierci oczyszczone karami czyśćcowymi. Do złagodzenia tego rodzaju kar dopomaga im wstawiennictwo wiernych żyjących, a mianowicie ofiary Mszy św., modlitwy, jałmużny i inne akty pobożności, które zgodnie z postanowieniami Kościoła jedni wierni zwykli ofiarować za innych wiernych.
[113 1305]
Dusze tych, którzy po przyjęciu chrztu nie splamili się w ogóle żadnym grzechem oraz dusze tych, którzy splamiwszy się grzechem, zostali oczyszczeni w sposób wyżej podany, czy to pozostając w ciele, czy też po opuszczeniu pozostają natychmiast przyjęte do nieba i oglądają jasno samego Boga w Trójcy Jedynego – jakim jest – w zależności od różnych zasług, jedni doskonalej od drugich.
[114 1306]
Dusze zaś tych, którzy umierają w uczynkowym grzechu śmiertelnym lub w samym grzechu pierworodnym, natychmiast zstępują do piekła, gdzie jednak nierównym podlegają karom.
Odnośnie fragmentu z 1Kor 3:13-15:
(13) tak też jawne się stanie dzieło każdego: odsłoni je dzień [Pański]; okaże się bowiem w ogniu, który je wypróbuje, jakie jest. (14) Ten, którego budowla wzniesiona na fundamencie przetrwa, otrzyma zapłatę;
(15) ten zaś, którego dzieło spłonie, poniesie szkodę: sam wprawdzie ocaleje, lecz tak jakby przez ogień.
w Komentarzu Praktycznym do Nowego Testamentu czytamy:
Wiersze te w przekonaniu wielu egzegetów, zwłaszcza starszych, uchodzą za biblijny dowód na istnienie czyśćca. W rzeczywistości jednak chodzi tu – jak wykazały najnowsze badania – nie tyle może o czyściec, ile raczej o ogień sądu przyszłego, na co wskazuje nie tylko wyrażenie dzień Pański, lecz także cała biblijna teologia „próbowania w ogniu” lub „oczyszczania ogniem”. Tak więc za całkowite oddanie się misji nauczania przyobiecana jest słuszna nagroda, natomiast za „półapostolat”, za hipokryzję w stosunku do nauczanych czeka „apostoła” nie wieczna zguba co prawda, lecz dotkliwa próba ognia. Nie będąc dowodem na istnienie czyśćca, tekst ten rzuca podwaliny pod tę prawdę.
Konstytucje Apostolskie Jana Pava VI
3. Nauka o czyśćcu wykazuje niezbicie, że nawet wtedy, kiedy wina została już odpuszczona, pozostać mogą i rzeczywiście często pozostają kary, które trzeba spłacić, lub pozostałości po grzechach, z których trzeba się oczyścić [8]. Dusze bowiem zmarłych, które "prawdziwie skruszone odeszły z tego świata w miłości Bożej, nim godnymi owocami pokuty wynagrodziły za to, czego się dopuściły lub co opuściły" [9] oczyszczają się po śmieci przez męki czyśćcowe. Na to samo wskazują dostatecznie również modlitwy liturgiczne, którymi się posługuje społeczność chrześcijańska od najdawniejszych czasów, gdy podczas Mszy św. modli się: "chociaż słusznie cierpimy za nasze grzechy, wybaw nas miłościwie dla chwały Twojego imienia" (10).
[8] Por. Lb 20, 12. Por. Lb 27, 13, 14; 2 Król 12, 13-14. Por. Innocenty IV, Instrukcja dla Greków (DS 338). Por. Sobór Trydencki, sesja VI, can. 30 ID5 1530; por. DS 1689 i 1693). Por. Augustyn, In Jo. ev. tr. 124, 5 (CCL, 36, s. 683--684); PL 35 1972-1973).
[9] Sobór Lioński II, sesja IV (DS 856).
[10] Por. Niedz. Siedemn., oracja, Poniedz. po I Niedz. W. Postu, modlitwa nad ludem; Niedz. III W. P., pokomunia.
XIX SOBÓR POWSZECHNY, TRYDENCKI
SESJA VI (1547)
Dekret o usprawiedliwieniu
[106 840 1580]
Kan. 30. Jeśli ktoś twierdzi, że po otrzymaniu łaski usprawiedliwienia każdemu grzesznikowi pokutującemu tak jest wina odpuszczona i zgładzona kara wieczna, iż nie zostaje żadna kara doczesna do odpokutowania czy na tym świecie, czy w przyszłym — w czyśćcu — przed wejściem do królestwa niebieskiego — n.b.w.[104 456 838]
23. Prawda w Ewangelii głosi, że „jeśliby ktoś bluźnił przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani na tym świecie, ani w przyszłym” [Mt 12, 32]. Z tego wnosić można, że pewne winy bywają odpuszczone w obecnym, pewne zaś w przyszłym świecie. Także i Apostoł mówi, „że ogień wypróbuje, jakie są czyny każdego”, a „ten, którego czyny zgorzeją, utraci nagrodę; sam wprawdzie będzie zbawiony, ale dopiero po przejściu przez ogień” [1 Kor 3, 13-15].
Mówi się, że Grecy sami prawdziwie i niewątpliwie wierzą i utrzymują, że dusze doznają oczyszczenia po śmierci i mogą doznać pomocy od Kościoła, jeśli wierni – podjąwszy pokutę – umierają nie dopełniwszy jej albo jeśli bez grzechu śmiertelnego, jednak z powszednimi i drobnymi odchodzą z tego świata. Ponieważ mówią, że miejsca tego rodzaju oczyszczenia ich teologowie nie oznaczyli jakąś pewną i określoną nazwą, przeto my zgodnie z tradycją i powagą świętych Ojców nazywając je „Czyśćcem” chcemy, aby i oni w przyszłości tak je nazywali. Tym bowiem przejściowym ogniem oczyszczają się oczywiście grzechy, jednak nie śmiertelne lub ciężkie, które wpierw nie zostały odpuszczone przez pokutę, lecz małe i błahe, które obciążają także po śmierci, nawet jeśli za życia byty odpuszczone.44 998 1867
Wierzę niezachwianie, że istnieje czyściec i że duszom tam zatrzymanym pomagać może wstawiennictwo wiernych. Wierzę również, że należy czcić i wyznawał świętych, królujących razem z Chrystusem, którzy ofiarują za nas modlitwy swe Bogu i których relikwie trzeba czcią otaczać. Uznają stanowczo, iż należy mieć i zachowywać. obrazy Chrystusa. Najświętszej Panny Matki Bożej i innych świętych oraz oddawać im należną cześć i poszanowanie. Uznają też, że Chrystus Pan udzielił Kościołowi władzy nadawania odpustów i że korzystanie z nich jest bardzo zbawienne dla wiernych.
Katechezy Jana Pawła II.
DUCH ŚWIĘTY ZADATKIEM ESCHATOLOGICZNEJ NADZIEI I SPRAWCĄ WYTRWANIA AŻ DO KOŃCA
6 I jeszcze ostatnia uwaga: gdy człowiek dociera do końca ziemskiego życia w przyjaźni z Bogiem, to kres tej drogi jest zarazem początkiem wiecznej szczęśliwości. Jeśli nawet w tym przejściu do nieba dusza musi uwolnić się ostatecznie od win w czyśćcu, to i tak jest już pełna światła, pewności i radości, wie bowiem, że na zawsze należy do swojego Boga.
INNE:
"Religie Wschodu i Zachodu, wybór tekstów źródłowych" praca zbiorowa pod redakcją Kazimierza Banka, Wybrane sentencje św.Ignacego,str.296:
"Tak dalece winniśmy być zgodni z Kościołem katolickim, ażeby uznać za czarne to, co naszym oczom wydaje się białe, jeśliby Kościół określił to jako czarne." (Św.Ignacy Loyola "Pisma wybrane. T. I," oprac. M.Bednarz SI. Kraków 1968,s.588-590)
"Religie Wschodu i Zachodu, wybór tekstów źródłowych" praca zbiorowa pod redakcją Kazimierza Banka,str.268:
"On sam tylko może używać insygniów cesarskich. Tylko papieża stopy całować mają wszyscy książęta. Jego jedynego imię ma być wspominane w modlitwach kościelnych. Ten jeden jedyny jest tytuł [papież] na całym świecie. Jemu wolno władcami rozporządzać [a więc i cesarzy z tronu składać].(...) Żaden synod nie może bez jego rozkazu nazywać się powszechnym. Żaden przepis prawa i żadna księga kanonów [tj. praw kościelnych] nie może mieć wartości bez jego woli. Orzeczenie jego przez nikogo nie może być zaczepione, on sam zaś może unieważniać [orzeczenia] wszystkich innych. Przez nikogo nie może być sądzony. (...) Kościół rzymski nigdy nie pobłądzi i po wszystkie czasy, wedle świadectwa Pisma św., w żaden błąd nie popadnie." (Grzegorz VII; przełożył J.Garbacik i K.Pieradzka na podst. Mirbt,s.146)