8. Okultyzm, astrologia, reinkarnacja i pomocnicze demony.

"Mogę udowodnić wam z Pisma świętego, że Bóg przeznaczył gwiazdy i planety do kontrolowania i wpływania na nasze życia, a przynajmniej nasze osobowości, jeśli nie rzeczywiste wydarzenia! Bezwzględnie możesz mniej więcej określić jaka będzie jakaś osoba w zależności od miesiąca, w którym się urodziła, uwierz lub nie. Księga Rodzaju 1:14 mówi nam, że Bóg uczynił gwiazdy i planety głównie "aby były znakami dla oddzielania pór (nie tylko lata i zimy!", dni i lat", jak również "światłami". Czy wiedziałeś, że gwiazdy ze swoich dróg walczyły przeciwko Syserze"? (Sędziów 5:20. Eklezjastes (Kazn.) 3:1-8 wyjaśnia, że Bóg ustanowił czas na wszystko.") ["Poza ten świat!" - część 1 z listów - I do piątego wymiaru! - "Duchowy świat odkryty!", s.19, rozdział pt. "Astrologia",; foto 1, foto 2]

Rewizja twierdzeń "Rodziny":

Interpretacja Gen.1:14 przez Berga jest bardzo mało przekonywująca, wręcz naiwna. Wystarczy przeczytać do końca werset 15: "Niech będą światłami na sklepieniu niebios, aby świecić nad ziemią! I tak się stało." Słońce i księżyc od najdawniejszych wieków służą człowiekowi do określenia pór roku, lat, miesięcy, dni, a nie do przewidywania przyszłości - czyli wróżenia!.^[19] Wróżenie jest surowo zabronione w Biblii, jako duchowe wszeteczeństwo:

Num.20:27 "A jeżeli mężczyzna albo kobieta będą wywoływać duchy lub wróżyć, to poniosą śmierć. Ukamieniują ich, krew ich spadnie na nich."

Jer.27:9 BT "Wy natomiast nie słuchajcie waszych proroków, waszych wróżbitów, waszych mających senne marzenia, waszych PRZEPOWIADACZY ZE ZNAKÓW ani waszych czarowników(...)"

Iz.47:12-14 "Wystąp ze swoimi zaklęciami i z licznymi swoimi czarami, którymi zajmowałaś się od swojej młodości, może potrafisz pomóc, może wzbudzisz postrach. Utrudziłaś się mnóstwem swoich zamysłów. Niech wystąpią i pomogą ci badacze firnamentu niebieskiego, oglądacze gwiazd, którzy co miesiąc ogłaszają, co ma cię spotkać. Patrzcie, są oni jak ściernie, które pochłania ogień, nie potrafią uratować swojego życia z płomieni - nie jest żar węgli do ogrzewania ani ognisko, by dookoła niego siedzieć."

Jer.10:2 "Nie wdrażajcie się w zwyczaje narodów, nie lękajcie się znaków niebieskich, chociaż narody się ich lękają!"

Lev.19:31 "Nie będziecie się zwracać do wywoływaczy duchów ani do wróżbitów. Nie wypytujcie ich , bo staniecie się przez nich nieczystymi; Ja, Pan, jestem Bogiem waszym."

Deut.18:9-14 "Gdy tedy wejdziesz do ziemi, którą Pan, Bóg twój, ci daje, nie naucz się czynić obrzydliwości tych ludów; niech nie znajdzie się u ciebie taki, który przeprowadza swego syna czy swoją córkę przez ogień, ani wróżbita, ani wieszczbiasz, ani guślarz, ani czarodziej, ani zaklinacz, ani wywoływacz duchów, ani znachor,ani wzywający zmarłych; gdyż obrzydliwością dla Pana jest każdy, kto to czyni, i z powodu tych obrzydliwości Pan, Bóg twój wypędza ich przed tobą. Bądź bez skazy przed Panem, Bogiem twoim, gdyż te narody, które ty wypędzasz, słuchają wieszczbiarzy i wróżbitów, a na to Pan tobie nie pozwolił."

Poza tym, dusza ciała jest, jak mówi Biblia, we krwi, a nie w konstelacji (patrz Num.17:10-14). Jeśli wierzysz w astrologię musisz też przyjąć filozofię. że jesteś urodzony pod dobrą albo złą gwiazdą. Musisz też zgodzić się na to, że istnieje "pech" i "szczęście", jesteś igraszką sił i przypadku. Dalej będąc konsekwentnym musisz odrzucić istnienie jedynego, mądrego Boga, bez którego nic się nie dzieje i który ingeruje w twoje życie. Jeśli wierzysz w pecha, to potwierdzasz, że twoim Panem jest "Przypadek" a nie Jezus.

Reinkarnacja jako czyściec

"Może jesteś tym zaszokowany,lecz zaczynam być przekonany, że może być trochę prawdy w starej wschodniej wierze w reinkarnację, że ludzki duch może wrócić w innej formie. (...) Jeśli więc zrobił z siebie psa lub świnię, dlaczego nie może być, że ludzie za karę są faktycznie zmuszeni do przybrania form takich bestii w życiu pozagrobowym, przynajmniej na jakiś czas jako czyścową karę czy zapłatę za złe życia, które prowadzili? "Co człowiek sieje to i żąć będzie!" (Galatów 6:7)" ["Poza ten świat" część 1+2 - i do piątego wymiaru - duchowy świat odkryty!", rozdz. pt. "Reinkarnacja i metamorfoza", s.20, par.169, foto]

W świetle powyższej wypowiedzi Berg zaprzecza samemu sobie! Jeśli Jezus umarł za wszystkie moje grzechy, to za jakie jeszcze ja mam odcierpieć w "czyścu"? Czyżby Bóg Ojciec nie złożył na Syna wszystkich ludzkich grzechów lecz tylko część, a resztę zostawił nam abyśmy sami się zbawili? Czyżby Jezus kłamał mówiąc na krzyżu:'Wykonało się!'? Jak Berg wytłumaczy się z tego, co głosi Słowo Boże?:

Heb.9:27 "(...)postanowione jest ludziom RAZ UMRZEĆ, A POTEM SĄD,"

J.3:36 "Kto wierzy w Syna, ma żywot wieczny, kto zaś nie słucha Syna, nie ujrzy żywota, lecz gniew Boży ciąży na nim."

Prz.11:7a "Gdy umiera człowiek bezbożny, to kończy się WSZELKA NADZIEJA"

Nie każdy w "Rodzinie" wie, że jej wódz jest opętany przez dwa demony. Jeden przedstawia się jako Abrahim a drugi Iwan Iwanowicz. Na początku, gdy miałem możliwość zetknięcia się z nauką "Rodziny" myślałem raczej, że jest ona raczej dziełem sprytnego oszusta niż szaleńca. Późniejsze doktryny, jakie Bóg wywodził z ciemności "Rodziny" (nie są wcale skorzy do rozmowy o tym, w co tak naprawdę wierzą) utwierdziły mnie w tym, że jest to klasyczny przypadek człowieka opętanego. Świadczyły o tym jego wizje i przekleństwa (szczególnie upodobał sobie "to fuck" ? np. przesłuchaj kasetę z jego wykładem pt. "Porozmawiajmy o Jezusie") jakie wydobywały się w chwilach transu - człowiek ten ma fisia na punkcie, jak widać z wcześniejszej analizy, nie tylko seksu. Dokładniejsze dane odsłaniające prawdziwą twarz Dawida Berga, twarz kryjącą się pod pozorem anioła światłości można znaleźć w książce napisanej przez Deborę, córkę Dawida Berga pt. "Children of God".^[20]

Niezrozumienie daru języków

Kolejnym przykładem nieznajomości Biblii przez Dawida Berga jest jego naiwna interpretacja daru mówienia innymi językami: Berg utrzymuje, że:

"Razem z Duchem Boga otrzymujemy specyficzne duchy, które mają specyficzne dary, odtąd "dary Ducha" (1Kor.12). To czyni prostym zrozumienie w jaki sposób osoba otrzymuje na przykład dar języków (niewyuczony język). Bóg pozwala innemu duchowi mówić do ciebie w innym języku, ojczystym języku tego szczególnego, przewodzącego ducha, którego Bóg używa i który jest przydzielony tobie osobiście. Właśnie to miał na myśli św. Paweł, kiedy pisał: "mówię językami ludzi i aniołów" (1Kor.13:1)." ["POZA TEN ŚWIAT" część 1+2 - I DO PIĄTEGO WYMIARU - DUCHOWY ŚWIAT ODKRYTY!, rozdz. pt. "Duchy Swięte", par.169, s.20; foto]

Biblia mówi coś zupełnie przeciwnego, że to sam Duch Święty rozdziela wszystkie dary: "Wszystko to zaś sprawia jeden i ten sam Duch, rozdzielając każdemu poszczególnie jak chce."(1Kor.12:11) To nie jakiś inny duch się modli we mnie innym językiem, lecz jest to mój własny duch, który jest do tego uzdolniony przez Ducha Świętego: 1Kor.14:14-15.

"Bo jeśli się modlę [ja, a nie ktoś inny!], mówiąc językami, duch mój się modli, ale rozum mój tego nie przyswaja. Cóż tedy? Będę się modlił duchem, będę się modlił i rozumem; będę śpiewał duchem, będę też śpiewał i rozumem." (Patrz też 1Kor.2:11)

W przypadku Berga, kiedy jego "języki" są językami Abrahima czy też Iwana Iwanowicza, demonów, przez które jest opętany, i to nie on nad nimi panuje, lecz one nad nim. W tym świetle jasnym się staje, dlaczego Dawid, gdy głosi swoją naukę w którymś z listów, nagle wpada w trans i zaczyna w niekontrolowany sposób innymi językami czy "prorokować". Dawid Berg jest opętany! Bóg człowieka nie zniewala (1Kor.14:32: "A duchy proroków są poddane prorokom"), lecz czyni to z pewnością diabeł, który "zmusza ludzi do pełnienia swojej woli" (2Tym.2:26).

Zbawienie w świecie duchowym?

DFO nr 1476",Zbawienie w świecie duchowym!, Chleb Powszedni, część VI, str.59-64:

"Innymi słowy, Bóg da każdemu szansę, martwemu, czy żywemu, teraz lub potem, żeby słyszał usłyszał ewangelię,a nawet zobaczył, uwierzył i przyjął Jezusa Chrystusa jako swego Zbawiciela! Mówię wam, to na pewno pasuje do doktryny Powszechnego Pojednania, to, że każdy będzie miał szansę, teraz albo później, tutaj lub tam, w tym życiu lub następnym, w Milenium lub nawet w Niebie na Ziemi! Zdobywanie dusz w świecie Duchowym! Alleluja! Świadczące duchy! Chwała Bogu?" [DFO 1476 "Zbawienie w świecie duchowym!", s.63-64, foto 1, foto 2]

Berg w DFO 1476 powołuje się na 1P.3:19-20 z którego wynika, że po śmierci Jezus Pan (podczas gdy ciało jeszcze leżało w grobie) poszedł do krainy umarłych [Hadesu] aby zwiastować (nie jest napisane w jakim celu!) duchom (nie jest napisane jakim!) tam uwięzionym. Oczywiście to, że poszedł zwiastować nie znaczy że głosić ewangelię. Pan mógł zstąpić do duchów lecz nie ludzi, a upadłych, uwięzionych demonów trzymanych w wiecznych pętach na wielki dzień sądu (Judy.6) ogłaszając im swój triumf nad szatanem! Nawet zaś jeśli uznamy iż mowa tam o ludziach, to kontekst ukazuje, że chodzi tu o osoby sprzed Potopu i co najmniej nierozsądnym wydaje się uogólniać to wydarzenie na inne przypadki. Słowo Boże wyraźnie ZAPRZECZA możliwości zbawienia po śmierci, jako swego rodzaju "drugiej szansy".

Heb.9:27 "(...)postanowione jest ludziom RAZ UMRZEĆ, A POTEM SĄD,"

J.3:36 "Kto wierzy w Syna, ma żywot wieczny, kto zaś nie słucha Syna, nie ujrzy żywota, lecz gniew Boży ciąży na nim."

Prz.11:7a "Gdy umiera człowiek bezbożny, to kończy się WSZELKA NADZIEJA"

Prz.29:1 "Kto mimo wielu upomnień trwa w uporze, będzie nagle bez ratunku zdruzgotany."

"Rodzina" w absurdalny sposób interpretuje też cytat z Obj.22:15 "Na zewnątrz są psy i czarownicy, i wszetecznicy, i zabójcy, i bałwochwalcy, i wszyscy, którzy miłują kłamstwo i czynią je." Berg twierdzi, że poza grupą zbawionych i potępionych, którzy trafią do piekła jest jeszcze jakaś grupa zbawionych "na zewnątrz" Nowego Jeruzalem. Biblia wyjaśnia czym jest to miejsce określone jako zewnętrzne względem miejsca zbawionych:

Obj.21:8 "Udziałem zaś bojaźliwych i niewierzących, i skalanych, i zabójców, i wszeteczników, i czarowników, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców będzie jezioro płonące ogniem i siarką. To jest śmierć druga."

Na str. 63, Berg sugeruje iż zbawienie po śmierci dotyczy tych, którzy "nie są tacy źli, żeby iść prosto w ogień piekielny" oraz tych "którzy nie mieli uczciwej szansy tutaj". Biblia jednak twierdzi coś odmiennego!

Rz.1:18-21 "Albowiem gniew Boży z nieba objawia się przeciwko wszelkiej bezbożności i nieprawości ludzi, którzy przez nieprawość tłumią prawdę. Ponieważ to, co o Bogu wiedzieć można, jest dla nich JAWNE, gdyż Bóg im to objawił. Bo niewidzialna jego istota, to jest wiekuista jego moc i bóstwo, mogą być od stworzenia świata oglądane w dziełach i poznane umysłem, TAK IŻ NIC NIE MAJĄ NA SWOJĄ OBRONĘ, dlatego, że poznawszy Boga, nie uwielbili go jako Boga i nie złożyli mu dziękczynienia, lecz znikczemnieli w myślach swoich, a ich nierozumne serce pogrążyło się w ciemności."

Nie ma ludzi, którym Bóg na ziemi nie daje szansy, są tylko ci, którzy tłumią Boży głos oddając się grzechowi (patrz Rz.1:18; 2Tes.2:11-12).

Jeśli zaś chodzi o tych "złych", to Biblia nie uczy, że trzeba sobie zasłużyć na piekło super złym postępowaniem. Takie rozumowanie bazuje na fałszywym założeniu iż zbawienie się nam NALEŻY! Jedyne zaś co nam się należy to śmierć, która jest zapłatą (należnością) za grzech (Rz.6:23), gdyż wszyscy zgrzeszyli i nikt nie szuka Boga (Rz.3:10-11). Jak ma nie trafić do piekła ktoś, kto popełnił największy grzech? Największy grzech popełnia oczywiście ten, kto łamie największe przykazanie (patrz Mt.22:36-37)! Słowo Boże obala wymysły Dawida Berga. Bóg Biblii jest Bogiem Świętym, a nie dziadkiem w bujanym fotelu kręcącym brodą i mruczącym "dzieci będą tylko dziećmi".

2Tes.1:7b-9 "gdy się objawi Pan Jezus z nieba ze zwiastunami mocy swojej, W OGNIU PŁOMIENISTYM, WYMIERZAJĄC KARĘ TYM, KTÓRZY NIE ZNAJĄ BOGA, ORAZ TYM, KTÓRZY NIE SĄ POSŁUSZNI EWANGELII PANA NASZEGO JEZUSA. Poniosą oni karę: zatracenie wieczne, oddalenie od oblicza Pana i od mocy chwały jego"